Rafał Grabias ma już po dziurki w nosie. Od śmierci Gabriela Seweryna nie dają mu spokoju. W końcu zabrał głos

Rafał Grabias i kariera po "Królowych życia"

Rafał Grabias to polski influencer i model. Swoją sławę zyskał za sprawą programu “Królowe życia”, w którym uczestniczył razem se swoim ówczesnym partnerem Gabrielem Sewerynem . Para była razem przez prawie dwadzieścia lat i wydawała się razem bardzo szczęśliwa. Widzowie wprost uwielbiali oglądać pracę oraz życie prywatne tych panów.

Po udziale w hicie TVV Rafał Grabias na stałe zamieszkał w Warszawie i oddał się swojej pasji, czyli ogrodnictwu. Mężczyzna chętnie dzieli się ze swoimi fanami informacjami ze swojego życia . Jego konto na Instagramie obserwuje ponad 180 tysięcy osób. Model co jakiś czas pojawia się też w różnych wydarzeniach medialnych, gdzie na pewno wyróżnia się od innych celebrytów swoimi kolorowymi strojami.

Nagła śmierć byłego partnera Rafała Grabiasa

Gabriel Seweryn zmarł nieoczekiwanie 28 listopada 2023 roku. Trafił do szpitala, ale niestety nie udało się przywrócić funkcji życiowych. Wtedy polski show-biznes zamarł. Gwiazdy i popularne osobowości telewizyjne zaczęły składać kondolencje rodzinie oraz bliskim.

Mimo że Rafał Grabias nie był już w związku z mężczyzną, wstawił na Instagramie zdjęcie byłego partnera i opisał je słowem “Żegnaj”. Świadczy to o emocjonalnym związaniu z Gabrielem. Tym postem podziękował mu za spędzone wspólne chwile oraz pożegnał się z byłym partnerem. Gwiazdor nie krył swojej rozpaczy w internecie, był on wręcz załamany. Nic dziwnego… Rafał przeżył z nim aż 18 lat.

Rafał Grabias ma dosyć mediów i tematu związanego z byłym partnerem

Rafał Grabias nie zaprzestał udzielania się w świecie show-biznesu. Często pokazuje się publicznie na różnych ściankach i branżowych imprezach. Okazuje się jednak, że gwiazdor jest obsypywany tematem związanym z jego byłym partnerem. Dosyć ma, że media bazują na tragedii, która go spotkała i biernie komentują każdy jego ruch.

Grabias wyraził swoją frustrację na Instagramie , pokazując przykład artykułu, który jego zdaniem nie powinien zostać upubliczniony. Dodał zdjęcie fragmentu artykułu i opatrzył je podpisem:

Ile tego jeszcze? Widziałeś, jak on się ubrał? Żółty płaszcz. Przecież to minęły dopiero dwa miesiące. Jak tak mógł? Bezczelny ty. A jak się uśmiechał. Na jego twarzy nie widać smutku. Wszystko to było udawane. Chciał zrobić zasięgi - cytował fragmenty artykułów

Zdecydowanie można odczuć niezadowolenie modela z powodu nakręcania sytuacji związanej ze śmiercią Gabriela . Nie życzy sobie, by media dalej atakowały go i wytykały mu, że nie trzyma się żałoby.