Rafał Brzozowski dorobił się fortuny. Trudno uwierzyć, czym się para
Rafał Brzozowski był zmuszony pożegnać się z Telewizją Polską, ale zupełnie za nią nie tęskni. W końcu, gdy jedne drzwi się zamknęły, inne stanęły przed nim otworem. Jesienią piosenkarz rozpocznie wyjątkowo ciekawą pracę, za którą może zarobić krocie. I to w dolarach.
Rafał Brzozowski szybko pozbierał się po zwolnieniu z TVP
Zmiany w zarządzie TVP rozpoczęły rewolucję w strukturach spółki, przez co prowadzący m.in. “Jaka to melodia” Rafał Brzozowski musiał pożegnać się z widzami. Przerwę wykorzystał na odpoczynek i podróże. W ciągu kilku ostatnich miesięcy zwiedził Neapol, dokończył wcześniej podjęte przedsięwzięcia i pomieszkał chwilę w przyczepie kempingowej na Helu. To był moment, w którym mógł zebrać myśli i skorzystać z kojących właściwości przebywania na świeżym powietrzu. W wywiadzie z Faktem wyznał, że praca w TVP trochę go ograniczała.
W tym roku wreszcie mogę coś sobie poplanować, bo pracując przy "Jaka to melodia" byłem ograniczony czasowo, często się przesuwały nagrania i to się nie udawało. Teraz nadrabiam – przekazał.
Nowe obowiązki służbowe będzie mógł realizować, nie rezygnując z pasji do podróży. Dzięki nim wręcz zyska szansę na zobaczenie kolejnych pięknych dzieł natury.
Tak wygląda nowa praca Rafała Brzozowskiego. Piękne widoki i duże napiwki
Rafał Brzozowski niczym prawdziwy artysta – żyjący jedynie dla sztuki – odbędzie podróż po świecie i swoim głosem uraczy ludzi z różnych krajów. Jego telefon podobno nie przestaje dzwonić, a jedną z ofert, które otrzymał i przyjął po odejściu z TVP, było ruszenie w rejs po wodach Morza Karaibskiego. Zatem najbliższą jesień spędzi, opływając malownicze wyspy. Na statku otrzyma darmowe zakwaterowanie i jedzenie, a poza wypłatą może liczyć na napiwki od gości.
W najbliższym czasie czeka mnie dużo wyjazdów zagranicznych i mówię tu o wyjazdach zawodowych. Już przygotowuję się do dużego koncertu z orkiestrą w Toronto, do tego będę występował na ogromnych wycieczkowcach pływających po Karaibach. Zaś w grudniu i styczniu będę miał występy świąteczne w Stanach. Przyznam, że w USA będę teraz spędzał dużo czasu i będę tam dużo grał – powiedział w rozmowie z Faktem.
Czytaj także : Norbi obejrzał nowe "Koło fortuny". Nikt nie spodziewał się takich słów
Koniec Rafała Brzozowskiego w telewizji to jeszcze nie finał jego kariery
Piosenkarz czerpie z chwili i nie traktuje zwolnienia z TVP jako porażki. Wcześniej niektórzy woleli z nim nie rozmawiać, teraz podejmują próbę kontaktu. I wbrew temu, co myśleli internauci, może przebierać w ofertach, dyktując swoje warunki.
Dużo rzeczy się teraz otwiera, miałem nawet propozycję wyjazdu i gry w Peru, ale nie udało się zgrać terminów. To właśnie pokazuje, że gdy jedne drzwi się zamykają i niektórym wydaje się, że to jakaś tragedia, to drugie się otwierają. Uważam, że wszystko jest w życiu po coś potrzebne – powiedział.
Sprawdź koniecznie : Te osoby wcale nie są zwolnione z abonamentu RTV. Trzeba wiedzieć