Putin tłumaczy, dlaczego ma obsesję na punkcie Polski

Putin mówi, że nie zamierza atakować Polski, ale wierzysz mu?

Teoretycznie nie powinniśmy mieć czym się martwić, bo kremlowski siepacz stwierdził w trakcie rozmowy, że nie jest zainteresowany atakiem na Polskę, Łotwę ani nawet na żadne inne miejsce. Trudno jednak udawać, że pada deszcz, gdy na nas plują i nawet sam Putin zbyt długo nie daje rady udawać. W tym samym wywiadzie wyjawia swą obsesję względem Polski i bawi się w historyka, pisząc własne wersje dawnych wydarzeń.

I tak na przykład Putin twierdzi, że Polacy zmusili Hitlera, by ten napadł na nasz własny kraj. Generalnie to my zaczęliśmy wojnę, bo nie chcieliśmy z Niemcami współpracować. “Hitlerowi nie pozostało nic innego w realizacji swoich planów, jak zacząć od Polski” - mówi dyktator. Ale według niego potem zmieniliśmy zdanie, bo jak już nas Hitler napadł, to zmądrzeliśmy i chętnie z okupantem kolaborowaliśmy.

Klaudia Jachira: PiS może stać się marginalną partią Czytaj dalej

Ukraińska obsesja Putina nakręciła obsesję polską

Jednak to kwestie ukraińskie są dla Putina najbardziej palące. I także nie może znieść polskiego wkładu w pomoc wschodnim sąsiadom. Według niego Ukraina należała do Rosji, ale już nie należy, bo Polacy ją spolonizowali. Uważa też, że największy kontyngent najemników w Ukrainie tworzą właśnie nasi rodacy. A i to nie koniec pretekstów do nienawiści Polski. Przez nasz kraj przechodzi przecież mnóstwo zachodniego uzbrojenia dla Ukrainy.

 

Krystyna Kurczab-Redlich: Dla Putina jesteśmy wrogami

Krystyna Kurczab-Redlich, wieloletnia korespondentka polskich mediów w Rosji, skomentowała ten wywiad dla Radia Tok FM. W jej opinii sprawa wygląda prosto: - Nie mam wątpliwości, że dzisiaj przedstawienie się w Rosji jako Polka czy Polak nie spotkałoby się z sympatią. Polacy są tam uważani za głównego wroga w Europie Środkowej.

źródło: Radio Tok FM