Potocka długo ukrywała poważną chorobę. "Czołgałam się do toalety"
Małgorzata Potocka dopiero jakiś czas temu postanowiła podzielić się informacją na temat swojej poważnej choroby, z którą się zmagała. Wcześniej wiedzieli o tym tylko bliscy. Przez swój słaby stan zdrowia wycofała się z życia publicznego i postanowiła zadbać o siebie. Dziś wyznała, z czym musiała się mierzyć, wiadomo, jak wyglądała jej szara codzienność w obliczu choroby.
Małgorzata Potocka i jej aktorska kariera
Małgorzata Potocka to znana aktorka, reżyserka oraz producentka filmowa. Zajmuje się też fotografiką i plastyką. Od zawsze wiedziała, że swoją przyszłość chce wiązać z aktorstwem. Ukończyła zatem studia na Wydziale Aktorskim i Reżyserskim w Państwowej Szkole Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej.
Kobieta zadebiutowała na ekranie, gdy miała tylko sześć lat. Grała wtedy w filmie “Awantura o Basię”. W taki sposób rozpoczęła swoją karierę, która z czasem nabierała tempa, a Potocka stawała się coraz bardziej rozpoznawalna. Dziś jest nawet dyrektorką artystyczną łódzkiej Szkoły Filmowej i Telewizyjnej “On Air”. Od 2019 roku jest również naczelną dyrektorką Teatru Powszechnego im. Jana Kochanowskiego w Radomiu.
Biedronka za darmo rozdaje kapsułki do zmywarek. Jak je dostać?Małgorzata Potocka przerwała karierę przez poważną chorobę
Małgorzata Potocka musiała mierzyć się z poważną chorobą, o której długo nie była w stanie mówić publicznie. Okazuje się, że przez to usunęła się w cień i nie potrafiła normalnie funkcjonować. Podczas pobytu w Stanach Zjednoczonych zrozumiała, że nie może tego bagatelizować i postanowiła zacząć poważne leczenie. Kobieta nie mogła zrozumieć, dlaczego choroba dotknęła właśnie ją. Przecież prowadziła aktywne życie i nie przeżyła żadnej wielkiej traumy.
Gwiazda przez problemy ze zdrowiem przerwała swoją karierę, by w końcu zadbać o siebie. W jednym z wywiadów wyznała, że jej marzenia nie mogły być wtedy na pierwszym miejscu.
Walka o życie powoduje, że twoje marzenia się gdzieś rozpływają - stwierdziła aktorka
Małgorzata Potocka niedawno wyjawiła z czym musiała się zmagać
Małgorzata Potocka o swojej chorobie nie mówiła głośno i wiedzieli o tym, tylko jej najbliżsi. Niedawno wyjawiła jednak, że zachorowała na depresję, która wyjęła ją całkowicie z życia i nie pozwoliła normalnie funkcjonować. Wyznała również, że nie mogła liczyć w Polsce na godną pomoc, a leczenie zaczęła w Stanach Zjednoczonych.
Potocka niegdyś na jednym z wyjazdów zasłabła i nie była w stanie wrócić sama do pokoju hotelowego. Wtedy otrzymała jedyną doraźną pomoc w swoim kraju.
Gdy już się położyłam, nie miałam sił w ogóle, czołgałam się do toalety. Udało mi się jednak dodzwonić do Jacka Santorskiego, który przyjechał. Dał mi jakieś lekarstwa i mnie uratował. Ale ja wiedziałam, że to jest ciężki stan, to się wie. Idzie się ulicą i traci się oddech, rozmawia z kimś, patrzy na niego i nie jest się w stanie sformułować zdania. Człowiek się dusi, wie, że nie ma astmy, bo te rzeczy związane są z kryzysem układu nerwowego - wyznała w rozmowie z "Faktem".
Aktorka zaapelowała ostatnio do wszystkich, by nie bać się, prosić o pomoc i nie bagatelizować swojej choroby. Sama przyznała, że pierwszą osobą, do której się zwróciła, był znany psychoterapeuta, Jacek Santorski.
Nie bójmy się lekarzy i korzystajmy z pomocy specjalistów - zaapelowała Potocka.
Wiedzieliście, że aktorka zmaga się z tak poważną chorobą?
Źródło: Fakt.pl