Potężna wpadka. Piotr Adamczyk nowym prezesem TVP? Szybko odniósł się do medialnych doniesień
Mnożące się w zastraszającym tempie doniesienia medialne dotyczące zmian w TVP właśnie weszły na wyższy level. Internauci mogli się dowiedzieć, że nowym prezesem państwowej telewizji został… Piotr Adamczyk. Aktor zdążył odnieść się do tej absurdalnej wieści, przy okazji pozwalając sobie na pewien niewybredny komentarz.
Chaos informacyjny ws. zmian w TVP
Rewolucja, jaka ma miejsce w mediach publicznych, coraz bardziej się komplikuje. Niejasna jest przyszłość najpopularniejszych produkcji stacji , a także jej całościowe finansowanie w przyszłym roku. Nowiny wskazują, że TVP została postawiona w stan likwidacji.
Polityczny konflikt dwóch zwaśnionych ze sobą stron (KO oraz PiS) spowodował, że laicy, którzy na bieżąco nie śledzą serwisów informacyjnych, mogą mieć trudność z wyłapaniem prawdziwych informacji. Jedna z tych, które nie powinny ujrzeć światła dziennego, całkiem przypadkowo dotyczyła… Piotra Adamczyka.
Piotr Adamczyk został nowym prezesem TVP?!
Dotychczasowy prezes TVP, Mateusz Matyszkowicz, ustąpił ze stanowiska. W jego miejsce powołany został były członek zarządu Miejskiego Zakładu Autobusowego w Warszawie, Tomasz Sygut . Ta decyzja nie została przyjęta przez całe środowisko polityczne.
Część oponentów walczących z, jak twierdzą, “bezprawnym przejęciem mediów publicznych”, wybrała na to stanowisko prezentera upadłych "Wiadomości", Michała Adamczyka. W tym momencie doszło do wpadki, której głównym bohaterem został Piotr Adamczyk. Jak odniósł się do wieści, jakoby to on objął jedną z najważniejszych posad w polskiej telewizji?
Rozbawiony Piotr Adamczyk wymownie zareagował na wpadkę
Piotr Adamczyk został okrzyknięty prezesem TVP w jednym z błędnych artykułów, jakie pojawiły się w sieci. Ta pomyłka nie uszła jego uwadze i zdziwiony postanowił opublikować w sieci prześmiewcze oświadczenie.
O tym, że zostałem kolejnym prezesem TVP, dowiedziałem się z prasy. To się nazywa tempo zmian - zakpił wyraźnie rozbawiony gwiazdor.
Wścibscy internauci podjęli się jednak pewnych kroków wyjaśniających. Wówczas stało się jasne, że Piotra Adamczyka i Michała Adamczyka łączy coś więcej niż nazwisko. Obaj urodzili się w tym samym roku i miesiącu - różnica dni wynosiła zaledwie… pięć.
Dzieli ich za to miejsce zamieszkania - dziennikarz pracuje w Polsce, aktor zaś od jakiegoś czasu angażuje się w filmowe i serialowe projekty w Stanach Zjednoczonych. Jak sądzicie, były odtwórca roli papieża Polaka sprawdziłby się w nowej roli?