Poszedł zobaczyć szopkę o. Rydzyka. Jedna rzecz od razu zwróciła jego uwagę
Dziennikarz portalu o2.pl wybrał się do Torunia, aby na własne oczy zobaczyć tegoroczną szopkę bożonarodzeniową, a także świąteczną iluminację w zarządzanym przez ojca Rydzyka kościele NMP Gwiazdy Nowej Ewangelizacji i św. Jana Pawła II w Toruniu. Nie krył swojego rozczarowania.
Bożonarodzeniowa szopka u ojca Rydzyka
Dziennikarz portalu już na wstępie zaznaczył swoje rozczarowanie widokiem szopki w mieście Rydzyka . Budowla znajduje się nieopodal świątyni.
- Poszliśmy do tak zwanego miasteczka o. Rydzyka, by na własne oczy przekonać się, czy z rozmachem obchodzone są tam święta. Spotkało nas jednak nie lada rozczarowanie - zaznaczył. Szopka ma być skromna i stać na zewnątrz świątyni. Jak podkreślił dziennikarz "stoi na uboczu".
Jak wygląda szopka u Ojca Rydzyka?
W środku nie mogło zabraknąć tradycyjnych figur Jezusa, Maryi, św. Józefa, a także zwierząt. Podkreślono, że redemptoryści stawiają na minimalizm. Poza figurkami są tam także ozdobne choinki czy podświetlana gwiazda betlejemska.
"Szopka przy sanktuarium ojca dyrektora. Żłóbek skromniutki, sianko, osiołek, owieczki pokorne…" - napisał z kolei autor powyższego nagrania, które pojawiło się w serwisie YouTube na kanale "Kiełpiński Konkretnie".
Szopka ojca Rydzyka nie cieszy się zainteresowaniem wiernych?
Dziennikarz portalu o2.pl sprawdził także, jakim zainteresowaniem szopka Rydzyka cieszy się wśród wiernych. Jak się okazuje - niewielkim. "Nie wzbudza emocji". Zaznaczył jednak, że prawdopodobnie lokalni mieszkańcy widzieli szopkę już wcześniej.
- Skromny budynek z kilkoma figurkami nie wzbudzał emocji wiernych, którzy przybyli na mszę świętą. Osoby, które wychodziły z kościoła (ze względu na popołudniowe nabożeństwo w środku tygodnia nie było ich wielu) mijały szopkę bez spoglądania w jej kierunku - opisywał dziennikarz.
Źródło: o2.pl