Poseł PiS w gorzkich słowach podsumował walkę rządzących z koronawirusem
Poseł Prawa i Sprawiedliwości Bolesław Piecha przyznaje wprost, że jest rozczarowany postawą swojej partii. Jego zdaniem w kwestii walki z pandemią można było zrobić więcej, ale strategię przysłoniły czynniki polityczne. Polityk nie ukrywa też, że zawiedli go Polacy, którzy niechętnie stosują się do zaleceń ekspertów medycznych.
Nierówna walka z piątą falą pandemii koronawirusa trwa, choć sposoby na pokonanie COVID-19 proponowane przez obóz władzy nie należą do skutecznych. Wciąż odwlekana w czasie jest ustawa Czesława Hoca, która miała zostać zastąpiona "lex Kaczyński", co do którego nie ma zgody nawet w klubie PiS .
Rządzący od miesięcy unikają zdecydowanych działań, obawiając się utraty poparcia antyszczepionkowego elektoratu i złamania sejmowej większości. Brak stanowczych decyzji widać w smutnych statystykach zgonów, których w ubiegłym roku było najwięcej od czasów II wojny światowej.
Choć posłowie Prawa i Sprawiedliwości niechętnie przyznają się do zaniedbań w kwestii zwalczania epidemii, okazuje się, że w ich szeregach są jeszcze głosy, potrafiące spojrzeć krytycznie na to, co zostało uczynione. Jednym z nich jest głos Bolesława Piechy, który w gorzkich słowach zrecenzował swój obóz polityczny w programie "Newsroom".
Pozostała część artykułu pod materiałem wideo
Poseł PiS szczerze o "lex Kaczyński"
Bolesław Piecha jest posłem PiS, ale także lekarzem, który jako fachowiec, potrafi konstruktywnie odnieść się do kwestii pandemii, porzucając choć na chwilę politykę. Być może z tego wynika jego ogromna szczerość, jaką wykazał się w programie Wirtualnej Polski, w którym skomentował zawirowania wokół prac nad ustawą pomysłu Jarosława Kaczyńskiego.
- Jest to ustawa kontrowersyjna. Promuje bardzo ważną rzecz - masowość testów. Mówi się o testowaniu nawet od 1,5 do 2 milionów ludzi dziennie. To olbrzymie wyzwanie organizacyjne - zauważył polityk, podnosząc ten sam argument, jaki wysuwa w ostatnich dniach opozycja.
Jeszcze wczoraj podczas posiedzenia sejmowej komisji zdrowia, która miała debatować nad "lex Kaczyński", posłanki KO i Lewicy domagały się informacji ze strony Ministerstwa Zdrowia, dotyczącej tego, czy polski system jest na tyle wydolny, by dziennie wykonywać miliony testów. Odpowiedź nie padła, a obrady przełożono na dziś na godzinę 15.
Piecha o walce z pandemią: "Można było zrobić więcej"
Prowadzący "Newsroom" zwrócił uwagę na fakt, że w Polsce nie mamy problem z dostępem do testowania, ale istnieje ogromna rzesza niezaszczepionych osób. Piecha wyraził swoje ubolewanie nad takim stanem rzeczy podkreślając, że on sam jest zwolennikiem szczepień.
- Mamy ponad 50 tys. zakażeń, a w szpitalach covidowych jest zajęte tylko 50 proc. łóżek. Mimo to uważam, że należy się szczepić. Lepiej zachęcała do tego tzw. ustawa Hoca, niż ta ustawa covidowa, która jest teraz na stole, kładąca nacisk głównie na testy - ocenił.
Zapytany wprost o to, czy rozczarowała go postawa jego obozu politycznego, przyznał, że owszem, gdyż można było zrobić więcej. Nie ukrywał też, że dużą rolę odegrały czynniki polityczne.
- Jestem również rozczarowany naszym społeczeństwem, które jest odporne na to, co mówią w sprawie pandemii lekarze i eksperci - skwitował.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
-
"Lex Kaczyński" trafi do kosza? Posłowie klubu PiS coraz mniej chętni je poprzeć
-
Wrzucili do puszki 50 tys. zł i patrzyli na reakcję wolontariuszy WOŚP
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami z Twojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec.pl
Źródło: WP