Poruszające wieści o stanie zdrowia Krzysztofa Globisza. Tak teraz wygląda jego życie
Krzysztof Globisz w 2014 roku doznał rozległego udaru i lekarzom cudem udało się uratować mu. Niestety, aktorowi nie udało się odzyskać zdrowia i nie było pewne, czy wróci na scenę. Osoby z jego otoczenia zdradziły, jak teraz wygląda jego życie.
Krzysztof Globisz nagle podupadł na zdrowiu
Gdy w lipcu 2014 roku nagle zasłabł w studiu radiowym, Krzysztof Globisz został natychmiast przewieziony do szpitala, gdzie zdiagnozowano wylew krwi do mózgu. Aktora wprowadzono w stan śpiączki farmakologicznej, a lekarze nie dawali zbyt wielkich szans na jego wyzdrowienie. Gdy Krzysztof Globisz podupadł na zdrowiu, wciąż mógł liczyć na pomoc przyjaciół i ukochanej żony Agnieszki.
Walka o życie i zdrowie aktora była bardzo długa i do końca nie było wiadomo, czy kiedykolwiek uda się odzyskać pełną sprawność. Jak wspominała jego ukochana, Krzysztof Globisz przez 11 miesięcy miał otwartą czaszkę i bardzo długo był w stanie krytycznym. Lekarze nie dawali mu wielkich szans na normalne życie.
Po wybudzeniu ze śpiączki okazało się, że aktor był w lepszym stanie, niż przewidywali lekarze... choć miał sparaliżowaną jedną stronę ciała, co jest dość typowe po udarze. Krzysztof Globisz jednak bez żadnych kłopotów rozpoznał bliskich i nawiązał kontakt z personelem medycznym, co dawało nadzieję na powrót do zdrowia.
Wujek 8-letniego Kamilka tłumaczy się po jego śmierci. Trudno uwierzyć, co powiedziałKrzysztof Globisz mógł liczyć na pomoc rodziny i bliskich
Dzięki Annie Dymnej i fundacji "Mimo wszystko" udało się zebrać pieniądze na jego leczenie i rehabilitację. Od tamtej pory aktor regularnie ćwiczy z rehabilitantem i logopedą, gdyż odzyskanie płynności mowy okazało się dla niego szczególnie trudne.
W "Twoim Stylu" ukazał się artykuł, w którym przyjaciele aktora ujawniają nowe szczegóły dotyczące jego choroby i walki o powrót do zdrowia. Jak zgodnie twierdzą, w oczach Krzysztofa Globisza było życie i wola walki.
- Walka oznaczała długą i żmudną rehabilitację ruchową i logopedyczną. Tym trudniejszą, im większe zniszczenia spowodował udar. Godziny ciężkiej pracy każdego dnia, setki razy powtarzane ćwiczenia. Na zmianę nadzieja i zwątpienie - mówił Witold Bereś w "Twoim Stylu". Kiedy Krzysztof i Agnieszka Globisz wrócili do Krakowa, życzliwi ludzie zaczęli dzwonić, wspierać.
- Zdarzyły się rzeczy niesamowite [...] Jan Klata, ówczesny dyrektor Starego Teatru, oraz Ewa Kutryś i jej następczyni Dorota Segda, rektorki krakowskiej Akademii Teatralnej, podjęli odważną decyzję - zostawili na etacie niemówiącego aktora i niemówiącego profesora - czytamy dalej w "Twoim Stylu".
Uwielbiany aktor powoli wraca do zdrowia
Inny kolega Krzysztofa Globisza opowiedział również o pierwszym spotkaniu po udarze. Jak wspominał Artur Baron, jechał do jego domu pełen obaw, bo nie wiedział, "kogo zobaczy". Ku jego zaskoczeniu, aktor wyglądał świetnie.
- Jechałem z duszą na ramieniu do Kopytówki. Przyjeżdżam, patrzę, a Krzyś... wygląda świetnie. Opowiedziałem mu zabawną historię i usłyszałem jego charakterystyczny śmiech. W tym śmiechu był cały on: jego radocha, siła, czułość. Agnieszka powiedziała, że rano budzi się uśmiechnięty. Pytam go: "Z czego się tak cieszysz?". A on na to: "Ja... szczęśliwy" - zdradził Artur Baron w rozmowie z "Twoim Stylu".
Źródło: Twój Styl