Policja apeluje do seniorów. Ostrzegają przed oszustami
Policja po raz kolejny opublikowała na swojej stronie ostrzeżenie przed oszustami, którzy wyłudzają pieniądze od niczego nieświadomych seniorów. Metody „na policjanta” czy „na wnuczka” były już wielokrotnie opisywane, ale wciąż pojawiają się ich kolejne ofiary.
92-letnia kobieta straciła 80 tys. złotych
Ostatnia udokumentowana sprawą jest z Tarnowa. 92-letnia kobieta 21 kwietnia br. zgłosiła się do Komisariatu Policji Tarnów – Centrum twierdząc, że rozmawiała przez telefon z kimś, kto podawał się za policjanta. Mężczyzna przekonał ją, że jej syn spowodował wypadek samochodowy i teraz potrzebuje kaucji, by wyjść z aresztu.
Przestraszona kobieta wyciągnęła z domu ponad 80 tys. złotych i przekazała oszustowi. Ten stawił się po pieniądze w jej mieszkaniu i słuch po nim zaginął. Policja rozpoczęła już poszukiwania, ale na ten moment nie ma żadnych informacji, które mogą doprowadzić do schwytania oszusta.
Tego samego dnia w Tarnowie miały miejsce jeszcze inne próby wyłudzenia oszczędności od seniorów. Na szczęście w tych przypadkach rozmówcy szybko zorientowali się, że maja do czynienia z oszustem i rozłączyli się.
[ EMBED-245 ]
Niestety, tego typu sytuacje zdarzają się w Polsce regularnie, dlatego policja po raz kolejny apeluje, by wystrzegać się działających w ten sposób oszustów. Swój apel policjanci kierują zarówno do seniorów, jak i ich rodzin, by ostrzegli swoich rodziców i dziadków przed niebezpieczeństwem.
W metodzie „na wnuczka” oszuści wykorzystują przywiązanie swoich ofiar do bliskich, a także, a być może wręcz przede wszystkim, zdenerwowanie, które zwykle towarzyszy nam na wieść o kłopotach członków rodziny. Oszuści podają się za bliską osobę i prowadzą rozmowę w taki sposób, aby ofiara sama podała imię bliskiej osoby, pod którą się podszywają. Wszystko po to, żeby powiedzieć, że mieli wypadek samochodowy i pilnie potrzebują pieniędzy.
Metoda „na policjanta” zaczyna się podobnie. Jednak po telefonie ws. problemów kogoś z rodziny, pojawia się drugi telefon, tym razem od rzekomego funkcjonariusza policji lub Centralnego Biura Śledczego. Ten informuje, że przed chwilą rozmawialiśmy z oszustem, a policja potrzebuje naszej współpracy, która sprowadza się do przekazania pieniędzy, które „funkcjonariusz” wykorzysta, by złapać oszusta na gorącym uczynku.
Oczywiście zapewnia, że wszystkie środki zostaną zwrócone od razu po zakończeniu akcji, ale to też jest tylko sprytny sposób, by wyłudzić pieniądze, których nigdy więcej nie zobaczymy. Chyba, że policji uda się namierzyć sprawcę.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
-
11-latek wyszedł z domu i już nie wrócił. Dopiero po 27 latach rodzice poznali prawdę
-
Proboszcz wymyślił „kolędę” w maju. To nie żart, mieszkańcy podzieleni