Polak w Watykanie ujawnia, co dzieje się na miejscu. Media o tym nie mówią
Stan zdrowia papieża Franciszka jest poważny, czego nie ukrywa Watykan. Głowa Kościoła Katolickiego od ponad tygodnia przebywa w szpitalu, a ostatnie komunikaty nie napawają optymizmem. Mimo, że cały świat trzyma kciuki za powrót papieża do zdrowia, to Stolica Apostolska jest gotowa na każdą ewentualność. Jeden z Polaków pracujących w Watykanie właśnie ujawnił zaskakujące kulisy. Wierni nie mieli o tym pojęcia.
Papież Franciszek długo przebywa w szpitalu. Watykan regularnie raportuje o jego stanie zdrowia
Papież Franciszek od 14 lutego 2025 roku przebywa w rzymskiej Poliklinice Gemelli, gdzie został hospitalizowany z powodu obustronnego zapalenia płuc. Choroba spowodowała u niego poważne trudności z oddychaniem, co wymagało natychmiastowej interwencji medycznej. Początkowo stan zdrowia Ojca Świętego wydawał się stabilizować – obniżenie gorączki dawało nadzieję na poprawę. Jednak z biegiem czasu jego kondycja nie ulegała znaczącej poprawie, a hospitalizacja musiała zostać przedłużona.
ZOBACZ: Wybory w Niemczech. Padł rekord, zaskakujące wyniki exit poll
Regularne komunikaty Watykanu miały uspokajać wiernych, jednak lakoniczne oświadczenie z 22 lutego, informujące jedynie, że papież „dobrze odpoczął”, wywołało falę niepokoju na całym świecie. Wkrótce pojawiły się kolejne, bardziej alarmujące doniesienia – Franciszek zmagał się z przedłużonym kryzysem astmatycznym, który wymagał podania tlenu, a badania krwi wykazały małopłytkowość związaną z anemią, co zmusiło lekarzy do przeprowadzenia pilnej transfuzji.
Mimo obaw, w niedzielę rano Watykan opublikował bezpośrednie oświadczenie papieża Franciszka, który w osobistym komunikacie wyraził wdzięczność za opiekę medyczną oraz wsparcie wiernych:
Kontynuuję z ufnością pobyt w Poliklinice Gemelli, poddając się niezbędnej kuracji. Odpoczynek również stanowi część terapii. Dziękuję lekarzom i personelowi medycznemu za troskę i poświęcenie w służbie chorym. Jestem wdzięczny za bliskość i modlitwy, które otrzymałem z całego świata. Proszę, byście nadal modlili się za mnie. - przekazał w komunikacie papież Franciszek.

Mimo optymistycznego tonu papieża, stan jego zdrowia nadal budzi obawy. W kolejnym komunikacie Stolica Apostolska potwierdziła, że Ojciec Święty nadal przebywa w szpitalu, a jego stan pozostaje stabilny – nie odnotowano ani znaczącej poprawy, ani pogorszenia. Pocieszającą wiadomością jest to, że Franciszek nie doświadcza już kryzysów oddechowych, co może wskazywać na częściową stabilizację organizmu.
Niestety, badania krwi wykazały oznaki łagodnej niewydolności nerek, co może sugerować, że osłabienie organizmu zaczyna wpływać na inne narządy wewnętrzne. Choć Watykan zapewnia, że sytuacja jest pod kontrolą, podkreślono również, że stan zdrowia papieża pozostaje złożony i trudny do przewidzenia.
Ze względu na złożoność obrazu klinicznego oraz konieczność obserwacji reakcji organizmu na terapie farmakologiczne, wszelkie rokowania należy formułować z dużą ostrożnością. – przekazała Stolica Apostolska.
Cały świat z niepokojem śledzi kolejne informacje z Watykanu. Najbliższe dni będą kluczowe dla oceny dalszego przebiegu choroby papieża Franciszka.
Papież Franciszek wróci do zdrowia? Watykan musi być gotowy na każdą ewentualność
Choć cały świat trzyma kciuki za powrót do zdrowia papieża Franciszka, w Watykanie nie brakuje realistycznych głosów. Wszyscy w Stolicy Apostolskiej zdają sobie sprawę, że wiek Ojca Świętego oraz osłabienie organizmu sprawiają, że każda choroba stanowi dla niego ogromne wyzwanie.
Papież Franciszek ma już 88 lat, a jego stan zdrowia podczas hospitalizacji może zmieniać się z godziny na godzinę. Mimo że Stolica Apostolska wierzy w jego powrót do sił i nie ustaje w modlitwach, jednocześnie musi być przygotowana na każdą ewentualność – także na najgorszy scenariusz. W przypadku śmierci głowy Kościoła Katolickiego konieczne byłoby nie tylko przeprowadzenie uroczystości pogrzebowych, ale także rozpoczęcie jednego z najważniejszych wydarzeń w Watykanie – konklawe, podczas którego kardynałowie wybierają nowego papieża. To ogromne wyzwanie logistyczne oraz organizacyjne.

Teraz pojawiły się zaskakujące doniesienia z Watykanu, ujawnione przez jednego z Polaków pracujących w Stolicy Apostolskiej. Mężczyzna zdradził nieznane dotąd fakty, o których wierni nie mieli pojęcia.
ZOBACZ TEŻ: Andrzej Duda ujawnił, co powiedział mu Trump ws. Ukrainy. “Nie ma innego wyjścia”
Polak pracujący w Watykanie zdradził zaskakujące kulisy. Wierni nie mieli o tym pojęcia
Pan Mateusz (imię zmienione), który od kilku lat pracuje jako cywil w Watykanie, udzielił wywiadu dla portalu Onet.pl , ujawniając kulisy napiętej sytuacji w Stolicy Apostolskiej. Mężczyzna doskonale zna panujące tam realia i ma dostęp do informacji, o których wierni na całym świecie mogą jedynie spekulować. W rozmowie podkreślił, że nikt w Watykanie nie życzy papieżowi śmierci – wszyscy liczą na jego powrót do zdrowia – jednak wśród osób związanych z Kościołem panuje duży realizm. Zdają sobie sprawę, że w przypadku 88-letniego Franciszka każda choroba niesie ogromne ryzyko, dlatego muszą być przygotowani na każdy możliwy scenariusz.
Nikt nie zakłada, że papież odejdzie do "domu Ojca" i tym bardziej nikt mu tego nie życzy. Wszyscy chcą, by Ojciec Święty wyzdrowiał i do nas wrócił. Ale też wiele osób w Watykanie jest realistami. Papież Franciszek ma 88 lat. W tym wieku ciężko się walczy z wieloma chorobami, a nagła zmiana stanu pacjenta może przyjść dosłownie z godziny na godzinę. Dlatego wiele instytucji watykańskich ma na podorędziu plan na wypadek, gdyby jednak spełnił się ten gorszy scenariusz - stwierdził mężczyzna.
Według Mateusza w całym Watykanie odczuwalna jest atmosfera podwyższonej gotowości. Pracownicy Stolicy Apostolskiej są w stanie najwyższego pogotowia, a wszelkie procedury na wypadek śmierci papieża są już w pełni dopracowywane. Co zaskakujące, mężczyzna ujawnił, że członkowie Gwardii Szwajcarskiej zostali ściągnięci z urlopów, a inni pracownicy musieli przełożyć swoje planowane wyjazdy. Wszystko to wskazuje na intensywne przygotowania do ewentualnego pożegnania Franciszka, organizacji uroczystości pogrzebowych oraz przeprowadzenia konklawe, w którym kardynałowie dokonają wyboru nowego papieża. Byłoby to ogromne wyzwanie logistyczne, dlatego też decyzje i przezorność Gwardii nie dziwią.
W Gwardii Szwajcarskiej ludzie są ściągani z urlopów a ci, którzy mieli na nie iść, muszą zmienić plany. Wszystko po to, by w razie potrzeby zapewnić Watykanowi odpowiedni poziom bezpieczeństwa (…)
Oba wydarzenia (pogrzeb i konklawe - red.) to dla Watykanu i jego struktur wielkie uroczystości zarówno duchowe, jak i po prostu logistyczne. Dlatego przygotowania, choćby takie wstępne muszą być wcześniej - powiedział dla Onetu tajemniczy rozmówca.
Choć Stolica Apostolska nie wydała żadnego oficjalnego komunikatu na temat tych działań, doniesienia Mateusza pokazują, że Watykan nie zamierza być zaskoczony żadnym rozwojem wydarzeń. Teraz cały świat z niepokojem czeka na kolejne informacje dotyczące stanu zdrowia Ojca Świętego.
