Polacy nie chcą Halloween? W końcu wszystko wiadomo, w Kościele powinni to zobaczyć
Halloween to kultowe amerykańskie święto, znane z tradycji przebierania się, zbierania słodyczy oraz dekorowania domów. Jego popularność jest tak wielka, że już dawno temu wyszła poza granice kraju i przywędrowała do Polski. Ale czy Polacy są zwolennikami obchodzenia Halloween? Takie pytanie ankietowanym zadała pracownia SW Reaserch na zlecenie portalu Goniec.pl. Wyniki mogą was zaskoczyć.
Halloween w Polsce. Obywatele zabrali głos
Halloween jest świętowane w Polsce od kilku dobrych lat i z każdym rokiem zyskuje coraz większą popularność. Dlatego tak naprawdę już nikogo nie dziwi, jeśli 31 października spotka na ulicy wampira lub czarownicę z torbą wypełnioną cukierkami. Nie jest jednak tajemnicą, że amerykańska tradycja jest w naszym kraju dość gorąco krytykowana. Sceptycy zarzucają, że godzi ona między innymi w wartości chrześcijańskie.
Pracownia SW Reaserch postanowiła zatem zapytać Polaków, czy są zwolennikami Halloween. Odpowiedzi nie były tak przewidywalne, jak mogło by się wydawać.
ZOBACZ: Dodatkowy dzień wolny od pracy jeszcze w tym roku? To możliwe, jest projekt
Czy Polacy są zwolennikami Halloween?
Okazuje się, że skromnej większości ankietowanych nie podoba się obchodzenie Halloween nad Wisłą. Tego zdania było 38,4 proc. badanych. Aczkolwiek nie jest to zdecydowana przewaga, bo święto popiera 30,3 proc., a 31,3 proc. nie ma natomiast w tej sprawie zdania.
Z ankiety wynika, że amerykańska tradycja najbardziej przypadła do gustu ludziom młodym. W grupie do 24 roku życia aż 46,5 proc. jest zwolennikami Halloween. Odwrotne zdanie miało zaledwie 22,4 proc. Sytuacja odwraca się diametralnie w grupie najstarszej, czyli wśród osób, które skończyły 50 lat. Tutaj 21,8 proc. chciałoby się przebierać 31 października, a przeciwnych temu było 44,7 proc.
Kościół nie przepada za Halloween
Na temat Halloween niedawno wypowiedział się znany “spowiednika gwiazd”, ks. Janusz Koplewski, który w rozmowie z “Faktem” stwierdził, że to przede wszystkim amerykańskie święto, a nie polskie, a całą zabawę uważa za parodiowanie śmierci.
Wiadomo, że każdy człowiek musi umrzeć, ale parodiowanie takich rzeczy to jest takie nie bardzo. Istotą w chrześcijaństwie jest to, że wierzymy w życie pozagrobowe. Mamy piękną tradycję, kiedy 1 listopada odwiedzamy groby naszych bliskich zmarłych, wyznajemy publicznie wiarę, idziemy pomodlić się o zmartwychwstanie dla tych osób” - powiedział dla “Faktu”.
Duchowny zaproponował także katolicką alternatywę, czyli Bal Wszystkich Świętych. Takie imprezy od lat obchodzone są w naszym kraju.
U nas będzie organizowany taki bal. Za Ojca Świętego się przebierz, za innych świętych się przebierz. Jak widzę dynie to mnie to nawet śmieszy, bo co to ma wspólnego ze wszystkimi świętymi? Nie róbmy tego, żeby kogoś wystraszyć, tylko żeby komuś pomóc, bo o to się właśnie modlimy 1 listopada, o niebo dla zmarłych - zaproponował ks. Janusz Koplewski.
