PILNE. Kierowca wjechał w grupę ludzi. Akcja policji w Monachium
Niepokojące doniesienia z Niemiec. W Monachium kierowca samochodu osobowego wjechał w grupę ludzi - informuje "Bild". Według najnowszych informacji 15 osób zostało rannych. - Ludzie siedzą na ziemi, płaczą i trzęsą się - opisuje niemiecka dziennikarka, która jest na miejscu zdarzenia. Policja przekazała najnowsze ustalenia.
Kierowca wjechał w grupę ludzi, jest wielu rannych
Informację jako pierwsza przekazała niemiecka gazeta "Bild", która napisała na swoim portalu, że "w Monachium samochód wjechał w grupę ludzi". Informację wkrótce potwierdziła policja. Według najnowszych informacji rannych w wyniku tego zdarzenia zostało 15 osób.
Policja opublikowała komunikat w mediach społecznościowych, w którym przekazała, że w mieście trwa "większa akcja". Chodzi o rejon ulic Dachauer Straße oraz Seidlstraße.
Kierowca wjechał w grupę ludzi, akcja policji w Monachium
Na miejscu zdarzenia obecna jest niemiecka dziennikarka Sandra Demmelhuber, która napisała na swoim profilu w portalu X, że "w Monachium miało miejsce zdarzenie podczas demonstracji Verdi. Samochód wjechał w marsz protestacyjny".
Na ulicy leży człowiek, a młody mężczyzna został zabrany przez policję. Ludzie siedzą na ziemi, płaczą i trzęsą się - opisuje dziennikarka.
"Bild" informuje, że rannych zostało 15 osób. Na miejscu swoje działania prowadzi policja i ratownicy medyczni. Do zdarzenia doszło na skrzyżowaniu ulic Dachauer i Seidlstraße, co potwierdziła niemiecka policja. Funkcjonariuszom udało się ująć kierowcę.
Akcja policji w Monachium, kierowca wjechał w tłum ludzi
Policja podaje, że na miejscu pracuje wiele jednostek. Po godz. 11 poinformowano, że "kierowca pojazdu został ujęty na miejscu zdarzenia i obecnie nie stwarza dalszego niebezpieczeństwa".
Do zdarzenia doszło ok. godz. 10.30 na Seidlstrasse w Monachium. Świadkowie twierdzą, że kierowca samochodu osobowego marki Mini Cooper celowo wjechał w grupę ludzi. W miejscu, w którym doszło do tego zdarzenia, odbywał się właśnie wiec Verdi. Demonstranci domagali się m.in. podwyżki płac i dodatkowych dni wolnych.
Już jutro w Monachium ma rozpocząć się Konferencja Bezpieczeństwa, która potrwa dwa dni. To spotkanie szefów państw, rządów i organizacji międzynarodowych oraz ministrów, członków parlamentów, przedstawicieli sił zbrojnych, nauki, społeczeństwa obywatelskiego, czy biznesu i mediów.
Aktualizacja.
Niemieckie media, powołując się na straż pożarną w Monachium donoszą, że bilans rannych wzrósł do co najmniej 20 osób. Niektóre z tych osób są w stanie krytycznym. Burmistrz Monachium Dieter Reiter przekazał, że z informacji policji wynika, iż wśród rannych są dzieci. Policja ujęła kierowcę, którym według dziennika "Bild" jest 26-letni obywatel Afganistanu.