"Pewnie by mnie zamknęli". Wstrząsające wiadomość od Tomka Jakubiaka w Boże Narodzenie
Tomasz Jakubiak chwilę przed północą zwrócił się do swoich obserwatorów z życzeniami. Przy tym jednak wyznał, że sam nie ma powodów do radości, choć nie tylko przez problemy wywołane nowotworem. Kucharz przebywa obecnie w Izraelu, a wraz z nim jest tam jego rodzina. W święta chciał zrobić coś wyjątkowego, ale trafił na przeszkodę nie do przejścia. “Zapewne by mnie zamknęli”, stwierdził.
Tomasz Jakubiak kilka dni temu opowiedział o swoim stanie
Zanim schorowany Tomasz Jakubiak przekazał wszystkim świąteczne życzenia, opowiedział, jak się obecnie czuje. Kilka dni temu na jego profil na Instagramie trafił materiał, który daje jasny obraz tego, co robi całymi dniami. Choć zdarzają się przyjemne momenty, kiedy może pobyć z rodziną lub zwiedzić nieco miasto, to zazwyczaj jest wyczerpany i przykuty do szpitalnego łóżka.
Dawno się nie odzywałem, ale dlatego, że przez ostatni tydzień non stop spałem. Miałem dużo operacji, dużo różnych wyzwań i musiałem je pokonać – mówił.
Pozytywne jest natomiast to, że ośrodki leczenia nowotworów za granicą dostarczają wiele rozwiązań pomagających w uporaniu się z dolegliwościami. Dla kucharza ważne było również, aby mógł zabrać ze sobą rodzinę i nie zostawiać jej samej w Boże Narodzenie. To dla nich wszystkich pierwsze tak druzgocące święta. Na szczęście mogą być przy sobie niemal cały czas.
Po całym dniu spędzonym w izraelskim szpitalu stwierdzam, że przeniosłem się zupełnie w jakiś kosmos totalny. Tutaj opieka wygląda stanowczo inaczej. Ja mam swój pokoik, w którym jestem leczony. Moja rodzina mieszka dwa piętra wyżej w hotelu, więc na noc mogę spokojnie do nich chodzić.
Święta Tomasza Jakubiaka poszły nie po jego myśli. Chciał zrobić tylko jedną rzecz
W nocy 25 grudnia Tomasz Jakubiak opublikował nagrane przez siebie świąteczne życzenia dla wszystkich, którzy wyczekiwali od niego jakiejś wiadomości. Od razu jednak podkreślił, że czyni to nie do końca tak, jak sobie zaplanował.
Cześć, moje kochane głodomory! Powiem szczerze, że zupełnie inaczej wyobrażałem sobie nagrywanie dla was tych życzeń świątecznych w tym roku. Liczyłem na to, że jak gwiazda rock'n'rolla będę leżał w czerwonych stringach, w czapce Świętego Mikołaja pod jakąś wielką choinką i będę do was mówił spektakularnie, jak to cudowne są święta w Izraelu – zaczął.
Chciał ponownie wprowadzić do swojego życia odrobinę humoru, ale przebywanie za granicą ma tak plusy, jak i minusy. Znalezienie choinki w Izraelu graniczy z cudem. Wprawdzie można zauważyć jakieś pojedyncze drzewka, jeśli poświęci się na to cały dzień, ale i tak są to skrajnie rzadkie przypadki.
Znalezienie tutaj choinki gdziekolwiek, w całym państwie, jest jak na receptę – niezależnie od tego, czy jesteś w hotelu czy w szpitalu, czy jesteś na ulicy, czy gdziekolwiek – mówił dalej.
Ostatecznie pokusił się o pozytywny akcent swojej wypowiedzi.
A jeżeli bym znalazł taką choinkę na ulicy i się pod nią położył, to zapewne by mnie zamknęli. A tam, gdzie by mnie zamknęli, to byłbym zbyt dużą atrakcją w takich stringach i czapce Świętego Mikołaja, więc odpuściłem.
W końcu Tomasz Jakubiak przeszedł do złożenia obszernych życzeń i przekazał, że jednoczy się ze wszystkimi, którzy jak on i jego rodzina spędzają te święta, walcząc z chorobą. Jednocześnie zaapelował, by wszyscy, u których tak nie jest, czerpali radość z każdej chwili i nie wstydzili się uśmiechać.
Rokowania Tomasza Jakubiaka w walce z nowotworem
Niedawno na łamach Faktu ukazał się wywiad z uznanym onkologiem prof. Piotrem Wysockim, który ocenił szansę Tomasza Jakubiaka na powrót do zdrowia. Kucharz przebywa na leczeniu w Izraelu, gdzie – jak sam stwierdził – podchodzi się do walki z nowotworem zupełnie inaczej niż w polskich klinikach.
Przede wszystkim mają możliwość prowadzenia terapii eksperymentalnych, które nie są dostępne na terenie Europy. Mają własne możliwości prowadzenia tego typu leczenia – tłumaczy prof. Piotr Wysocki.
Zdaniem onkologa skuteczność leczenia w owym państwie jest o tyle duża, że tam bardzo stawia się na używanie skomplikowanych technik, które pozwalają dokładniej ustalić problem choroby. Przy prawidłowo dobranym leczeniu nie tylko można zahamować rozwój nowotworu, ale także doprowadzić do jego cofnięcia.
Warto jednak nadmienić, że prof. Piotr Wysocki wytłumaczył, w jakich przypadkach dochodzi do przeprowadzania zabiegów u chorego na nowotwór. Wiemy, że Tomasz Jakubiak od początku grudnia przeszedł w Izraelu już kilka operacji.
Najczęściej u chorych z zaawansowanym procesem nowotworowym, gdy mówimy o chorobie nieuleczalnej/przewlekłej zabiegi są wykonywane w sytuacji bezpośredniego zagrożenia życia np. niedrożność przewodu pokarmowego. (…) Tego typu postępowanie ma usunąć krytyczny problem, ale z założenia nie wpływa na dalszy przebieg choroby – przekazał.
Czytaj także : Marta Manowska usłyszała te słowa i wybuchnęła płaczem. Niesłychane sceny w świątecznym odcinku “Rolnik szuka żony”
Oznacza to, że stan Tomasza Jakubiaka można określić jako krytyczny. Mogło jednak dojść do wykrycia u niego mutacji, której zablokowanie pozwoli na całkowitą zmianę przebiegu choroby.