Paweł Wawrzecki tęskni za żoną

Paweł Wawrzecki nie może spotykać się z żoną

Paweł Wawrzecki i Izabela Roman poznali się w Chicago, gdzie gwiazdor przyjechał na tournée wraz z Teatrem Kwadrat. W licznych wywiadach przyznawał, że był przekonany, że po śmierci żony nie zazna już szczęścia w życiu osobistym. Nie myślał o ślubie ani o częstych wizytach w Stanach Zjednoczonych.

Chociaż pomiędzy aktorem a bizneswoman od razu zaiskrzyło, mierzenie się z prywatnymi problemami Pawła Wawrzeckiego nie było prostym zadaniem. Izabela Roman nie chciała także rezygnować z prowadzenia biznesu, który przyniósł jej fortunę rzędu ponad 100 milionów dolarów.

Kobieta może w USA cieszyć się luksusami, na które pracowała przez lata. Mieszka w luksusowej willi, a w codziennych obowiązkach wyręczają ją pracownicy. Pani doktor dysponuje prywatnymi samolotami i kolekcjonuje dzieła sztuki, których łączna wartość wynosi kilka milionów dolarów.

[ EMBED-245 ]

Kobieta sukcesu poświęca się nie tylko pracy, ale i działalności charytatywnej. To właśnie jej empatia urzekła Pawła Wawrzeckiego, który miał za sobą trudne chwile. Milionerka bardzo troszczyła się o niepełnosprawną córkę aktora. W 2009 roku zakochani w końcu się pobrali.

Przed dwoma laty wszystko wskazywało na to, że ciągłe podróże małżonków pomiędzy dwoma kontynentami dobiegły końca. Paweł Wawrzecki coraz częściej przyznawał, że jego córka jest samodzielna mimo choroby i zaczyna prowadzić niezależne życie. Aktor zaczął marzyć o przeprowadzce do Stanów Zjednoczonych.

Niestety, na drodze artysty i Izabeli Roman stanęła pandemia koronawirusa . Żaden ze specjalistycznych ośrodków nie jest w stanie zapewnić Annie stosownej opieki, dlatego Paweł Wawrzecki musiał podjąć decyzję o pozostaniu w kraju i opiece nad młodą kobietą.

Aktor wyznał, że na ten moment jedyną formą kontaktu z żoną są rozmowy przez komunikator internetowy . Uczestniczy w nich także córka gwiazdora, która darzy macochę ogromną sympatią. Paweł Wawrzecki nie traci nadziei, że już wkrótce będzie mógł zamieszkać z partnerką.

Dziennikarze spekulują, że Izabela Roman mogła zdecydować się na powrót do Polski. Niedawno sprzedała posiadłość wartą aż 2 miliony dolarów.

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

• 11-latek wyszedł z domu i już nie wrócił. Dopiero po 27 latach rodzice poznali prawdę

• Proboszcz wymyślił „kolędę” w maju. To nie żart, mieszkańcy podzieleni

• Przeżyła śmierć kliniczną. Opowiedziała, co wówczas czuła