Paulina Smaszcz wyjawiła, co myśli o byłym mężu. Jej słowa są zaskakujące
Paulina Smaszcz zamieściła ostatnio na Instagramie zaskakujący wpis, którego nikt się nie spodziewał. Kobieta-petarda zdecydowała się na szczery post, w którym opisuje swoje relacje z byłym mężem.
Paulina Smaszcz i Maciej Kurzajewski się rozstali
Paulina Smaszcz i Maciej Kurzajewski przed kilkoma laty się rozwiedli. Ich rozstanie przebiegło boleśnie i było bardzo głośne. Kobieta-petarda niejednokrotnie atakowała swojego byłego już męża. Ostatnio nawet wzięła udział w filmie dokumentalnym pt. “Hejting - Epidemia nienawiści”, gdzie opowiedziała o tym, jakie relacje łączyły ją Maciejem Kurzajewskim jeszcze w trakcie trwania ich małżeństwa.
Paulina Smaszcz zamieściła zaskakujący wpis
Paulina Smaszcz jest bardzo aktywna w social mediach. Chętnie zamieszcza zdjęcia, a także filmiki ze swoimi przemyśleniami. Tym razem post udostępniony przez nią, mówi o jej relacji z byłym mężem.
- Prawda jest taka, że nie utrzymuję żadnych kontaktów z Maciejem i z jego rodziną. Nie wiedzą, co się u mnie dzieje, a mnie nie interesuje ich życie. Wszystkie sprawy toczą się w sądzie między naszymi prawnikami […] Wszystko krąży wyłącznie wokół finansów. Im mało, a ja nie widzę powodu, by komukolwiek płacić za moją krzywdę i wyrządzone mi zło […] Jednak kibicuję ich związkowi, bo wybrali siebie i mają do tego ludzkie prawo […] - napisała w swoim obszernym wpisie Paulina Smaszcz.
Paulina Smaszcz dodała zaskakujący wpis. Fani są ogromnie zdziwieni
Post, który zamieściła Paulina Smaszcz, wywołał ogromne poruszenie wśród fanów. Są zaskoczeni słowami kobiety-petardy, jednak popierają je, okazując dziennikarce wsparcie.
“Nie jest łatwo trzymać uśmiech na twarzy, kiedy ktoś ciągle cię atakuje. Rób swoje, masz przy sobie przyjaciół, którzy cię wspierają, śmiej się i płacz, kiedy ty tego potrzebujesz”, “Trzeba mieć jaja, żeby tak wszystko napisać. Podziwiam nieustannie”, “Kiedyś prawda wypłynie, bo kłamstwo ma zawsze krótkie nóżki. A ci, co hejtowali, oby przeprosili” - piszą fani Pauliny Smaszcz.