Paulina Smaszcz ujawniła, ze Maciej Kurzajewski planował zerwać z Katarzyną Cichopek. "Okłamywał wszystkich"
Paulina Smaszcz ujawniła już wiele na temat Macieja Kurzajewskiego. O jego niedoskonałościach, przywarach i romansie mogłaby pisać bez końca, jednak wreszcie ktoś zadał jej fundamentalne pytanie – dlaczego to robi? Okazuje się, że jej niesztampowe i agresywne zachowanie w mediach ma prosty powód – twierdzi, że były mąż okłamał ją i synów i przekonywał, że zamierza zerwać z koleżanką z pracy. Gdy prawda wyszła na jaw, Paulina Smaszcz nie zamierzała siedzieć cicho.
Paulina Smaszcz ujawnia szokujący fakt na temat związku Macieja Kurzajewskiego i Katarzyny Cichopek
Paulina Smaszcz, gdy tylko dowiedziała się o wyjeździe eksmałżonka z nową ukochaną na romantyczne wojaże do Izraela, postanowiła rozżarzyć Internet, jednak tylko razem nie były to fajerwerki ani zimne ognie, a bolesny cios w samo serce miłosnego duetu prezenterów.
Zdekonspirowani Kurzajewski i Cichopek zostali zmuszeni do oficjalnego potwierdzenia swojego związku, chociaż,, jak się okazuje, jakiś czas wcześniej miało dojść do zupełnie innego obrotu spraw. Samozwańcza "Kobieta petarda" w do bólu szczerej (jak zawsze) rozmowie z Plotkiem ujawniła, że gwiazdor TVP okłamał synów, obiecując, że zamierza zakończyć burzliwą relację z nową partnerką . Obawiał się, że gdy ich romans ujrzy światło dzienne, nie wytrzyma tak dużego zainteresowania mediów.
Dla Pauliny Smaszcz właśnie te istotne nieścisłości (a według niej "narastające łgarstwa") stały się punktem zapalnym, wskutek którego teraz świętuje swoje pięć minut w kolorowej prasie.
- Mój były mąż okłamał swoich synów. Okłamał naszych przyjaciół i rodzinę, twierdząc, że z panią Katarzyną się nie spotyka. Że kończy ten związek , ponieważ jest to związek, który będzie szeroko komentowany, a pani Katarzyna wszystko pokazuje w social mediach i reklamuje wiele produktów – obwieściła pełna złości, po czym uściśliła:
- Maciek przekazał naszej rodzinie, że musi mieć czas na zakończenie tego związku, bo razem pracują. Musi mieć czas, żeby się z tego wycofać, bo to nie jest ta osoba . Prosił nas wszystkich, moich synów, moją rodzinę, żeby mu dać na to czas. Po czym wyjeżdża, okłamuje wszystkich, nikomu nic nie mówi – wyjaśniała na łamach Plotka.
Autorka książek o tematyce dziecięco-feministycznej kolejny raz nie miała najmniejszych oporów, by publicznie "prać brudy" swojej rodziny. Nie ukrywała, że zarówno ona, jak i synowie, czują się skrzywdzeni nikczemnym zachowaniem Macieja Kurzajewskego.
- Powiedział, że nigdy nie będzie krzywdy moich dzieci, a potem zaczęły się sytuacje, które już opisałam. Nagle moi synowie nie mogą przychodzić, muszą się zapowiadać. Nagle znikają ich zdjęcia, nagle są jakieś problemy z pieniędzmi, które mają obiecane i które mają dostać . Obiecał, że nie stanie im się krzywda – wyliczała mu grzechy.
Ostatnie poczynania Pauliny Smaszcz spowodowały, że gwiazdor będący obiektem jej ataków złożył doniesienie na policję . Jak sądzicie, ten ruch ujarzmi zapędy "Kobiety petardy", czy jeszcze bardziej ją rozjuszy? Podejrzewamy, że nie będzie przebierała w środkach, by osiągnąć swój cel. Pytanie tylko, jaki cel?
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
Źródło: Plotek