Paulina Smaszcz rozpłakała się podczas relacji na żywo. Nagle emocje wzięły górę
Paulina Smaszcz w czwartek 24 listopada zorganizowała na swoim Instagramie live'a, w którym rozmawiała ze swoimi fankami, m.in. o szkoleniach, które organizuje dla kobiet. W trakcie długiej relacji poruszyła także temat hejtu, którego w ostatnim czasie często pada ofiarą. W pewnym momencie celebrytka zaczęła płakać.
Paulina Smaszcz do niedawna była dość anonimową dziennikarką, znaną głównie z małżeństwa z Maciejem Kurzajewskim. Choć funkcjonowała w telewizji od lat, nie zdobyła jakiejś ogromnej popularności... co udało jej się naprawić, gdy jej były małżonek związał się z Katarzyną Cichopek.
Nagłe zainteresowanie jej osobą, gdy zaczęła komentować nowe życie Macieja Kurzajewskiego, zapewniło jej większą popularność, niż kiedykolwiek. To z pewnością przełożyło się na większą ilość zarówno fanów, jak i hejterów. Ostatnio gwiazda na swoim Instagramie zorganizowała live'a, w którym opowiadała internautkom o warsztatach dla kobiet w połowie biegu życia.
W trakcie relacji pojawiło się mnóstwo komentarzy i pytań od fanek. Jedna z wiadomości sprawiła, że "kobieta petarda" zaczęła płakać. Dotyczył jej charakteru i osobowości. Celebrytka otrzymała komentarz od fanki, która napisała wprost, że ją podziwia i jest dla niej oraz jej koleżanek wzorem do naśladowania.
- Czy wie pani o tym, że jest pani wzorem dla wielu kobiet. W pracy przy kawie rozmawiamy o pani i kibicujemy - napisała fanka Pauliny Smaszcz.
Celebrytka, czytając komentarz, nagle zamilkła i z jej oczu zaczęły cieknąć łzy. Przez dłuższy moment nie mogła powstrzymać emocji, przez co obserwatorzy pocieszać ją w komentarzach. Paulina Smaszcz podziękowała za słowa i zakończyła w kilku zdaniach live. Relacje można wciąż obejrzeć na jej Instagramie.
Artykuły polecane przez Goniec.pl: