Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Rozrywka > Ostatnie chwile ojca Gortata chwytają za serce. Szpital pozwolił rodzinie na coś niebywałego!
Elżbieta Włodarska
Elżbieta Włodarska 19.01.2024 18:08

Ostatnie chwile ojca Gortata chwytają za serce. Szpital pozwolił rodzinie na coś niebywałego!

Marcin Gortat
KAPiF;Ostatnie chwile ojca Gortata chwytają za serce

We wtorek 19 grudnia 2023 w mediach pojawiła się smutna informacja dotycząca śmierci utalentowanego pięściarza Janusza Gortata. Sportowiec został pochowany 8 stycznia 2024 roku. Niestety pomiędzy nim a Marcinem Gortatem nie zawsze panowały dobre stosunki, a przed dłuższy czas mężczyźni nie mieli ze sobą kontaktu. A jak ostatnie chwile zmarłego sportowca wspomina jego drugi syn, Robert Gortat?

Nie żyje Janusz Gortat

Nie żyje Janusz Gortat - niezwykle utalentowany pięściarz. Sportowiec zmarł 19 grudnia 2023 roku w wieku 75 lat. Tę smutną informację przekazał jego wieloletni przyjaciel, Andrzej Kostyra. Ponura wieść wyraźnie zasmuciła fanów sportu, bowiem Janusz Gortat był jedną z najważniejszych postaci w dziejach polskiego boksu. W 1972 oraz w 1976 roku zdobył brązowe medale na mistrzostwach olimpijskich. W swojej karierze stoczył 317 walk, z czego wygrał aż 272 razy, a zremisował wyłącznie podczas 7 sportowych starć.

Nie tylko w Januszu Gortacie zakwitła miłość do sportu i zacięcie do rywalizacji. Zaszczepił je również u swoich synów - Marcinie oraz Robercie. Pierwszy z nich został koszykarzem, za to drugi poszedł w ślady ojca i odnalazł swoje powołanie w boksie, a następnie w sędziowaniu.

Marcin Gortat niedawno pochował ojca, a teraz to. Został publicznie zaatakowany. "Wysoki jak dąb, głupi jak głąb"

Marcin Gortat przez lata pozostawał w konflikcie ze swoim ojcem

Marcin Gortat oraz jego ojciec, Janusz, przez lata mieli tkwić w konflikcie. Niestety, ten, zamiast z czasem łagodnieć i zacierać się, zbliżając ponownie mężczyzn do siebie, miał przybierać na sile. Portal “Show News” wyjawił, że mężczyźni, na krótko przed śmiercią seniora, zdążyli się pogodzić. Koszykarz miał odwiedzić swojego tatę w szpitalu, gdy stan jego zdrowia uległ pogorszeniu.

Tak, pojednali się. Widzieli się jakoś niedawno, ale ojciec był już bardzo chory. Marcin żałował, że między nimi nie było najlepiej. Ostatecznie zakopali topór wojenny - przekazał portal.

Marcin Gortat postanowił zamieścić w sieci obszerny i poruszający wpis, w którym wspominał nieżyjącego już ojca. Przytoczył jego osiągnięcia sportowe, zdradził, jakim rodzicem był Janusz Gortat oraz wspomniał, jak wyglądało ich ostatnie spotkanie.

Miałem okazję się z nim spotkać kilka dni temu. I to był moment, który zapamiętam do końca życia […] Był w bardzo ciężkim stanie i wiedzieliśmy, że zostało nam niewiele czasu. Był piekielnym wojownikiem i wspaniałym przyjacielem wielu ludzi. Od pierwszego dnia dbam o jego nazwisko z niesamowitą dumą […] Miał bardzo silną osobowość i czasami bardzo trudny charakter. Wiele razy kłócimy się o nasze życiowe decyzje […] Spoczywaj w pokoju, tato - napisał.

Robert Gortat mówi o specjalnym geście ze strony szpitala

Niedawno Robert Gortat udzielił “Interii” obszernego wywiadu, w którym opowiedział, jak wyglądało ich dzieciństwo odbywające się pod okiem sportowca. Okazało się, że relacje z ojcem nie należały do najłatwiejszych, a w ich domu panował rygor. Wspomniał również, że odczuwał wraz z bratem trwającą nieustannie w ich domu rywalizację.

Trwała ciągła rywalizacja z tatą pod względem tego, kto jest lepszy, kto więcej osiągnie. Rozmawialiśmy ostatnio o tym z bratem Marcinem i przyznał, że miał tak samo. Ciężko pojąć, przez co myśmy przechodzili. Niektórych rzeczy nie rozumieliśmy do końca, a musieliśmy udawać, że jest inaczej - zdradził Robert Gortat.

Wyjawił również, że przy umierającym ojcu mógł być do jego ostatnich chwil życia, a wszystko za sprawą specjalnego gestu, jaki otrzymali ze strony szpitala, w którym przebywał wówczas Janusz Gortat.

Zdążyłem się pożegnać, ale może nie wszystko się udało. Może brakło niektórych rozmów... Natomiast byłem przy tacie do samego końca. Bardzo sobie to cenię, a szanuję fakt, że na wysokości zadania stanął szpital, który umożliwił mi wizyty w innym czasie niż oficjalne, przeznaczone na widzenia - powiedział sportowiec.

Źródło: “Show News”, “Interia”

Powiązane
Reksio
QUIZ. Kultowe bajki z czasów PRL. Tylko najlepsi zdobędą chociaż osiem punktów