Ola Kwaśniewska wspomina życie w Pałacu Prezydenckim
Aleksandra Kwaśniewska zwierzyła się ze wspomnień związanych z życiem w Pałacu Prezydenckim. Przyznała, że pierwsze wrażenia po wprowadzeniu się były wyjątkowo pesymistyczne.
Córka prezydenta od samego początku budziła zainteresowanie mediów. Dziś sama związana jest z nimi zawodowo, pracując jako dziennikarka i prezenterka.
Aleksandra Kwaśniewska wyznaje
Bycie nastolatką w Pałacu Prezydenckim nie zawsze bywa spełnieniem marzeń. Przekonała się o tym Aleksandra Kwaśniewska, która przez kilka lat zamieszkiwała najbardziej strzeżony budynek w państwie.
W wywiadzie udzielonym Plejadzie, córka Aleksandra Kwaśniewskiego zdecydowała się na opowiedzenie o swoich wspomnieniach dotyczących wprowadzenia się i pierwszych lat w Pałacu Prezydenckim. Jej relacja jest daleka od tego, czego byśmy prawdopodobnie oczekiwali.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo
Po tym jak w 1995 r. jej ojciec został wybrany na prezydenta, cała rodzina musiała wyprowadzić się z Wilanowa, z którym 14-letnia wówczas Ola była bardzo związana - miała tam przyjaciół i chodziła do szkoły.
Obecna prowadząca "Miasta kobiet" przyznała, że po pierwszym wejściu do Pałacu Prezydenckiego, w jej oczach pojawiły się łzy i nie były to bynajmniej oznaki szczęścia.
Plusy i minusy życia na świeczniku
- Owszem, pamiętam, że gdy pierwszy raz weszłam do Pałacu, to się popłakałam, bo przytłoczyła mnie ta przestrzeń - wyznała Aleksandra Kwaśniewska w rozmowie z Plejadą - Nie było jeszcze wszystkich mebli, niosło się echo, za oknem stali żołnierze. No, mało to było przytulne - przyznała.
Dziennikarka zwierzyła się, że była wówczas przekonana, że jej życie będzie bardzo ponure i oddalone od jej rówieśników. Bała się, że będzie uważana za dziwaczkę. Okazało się jednak, że jej przypuszczenia były błędne.
Nowi koledzy i koleżanki byli bowiem bardzo zainteresowani życiem w Pałacu Prezydenckim, przez co stale przyjmowała u siebie gości. Odwiedzający Aleksandrę Kwaśniewską byli oczywiście poddawani kontroli przez ochronę, natomiast nie utrudniało to nadzwyczaj życia towarzyskiego.
Kwaśniewska powiedziała, że ograniczenia pojawiły się dopiero po 11 września 2001 r. i zamachach w Nowym Jorku. Wówczas nawet na randkach towarzyszyć musieli jej ochroniarze.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Oficer wywiadu ocenia dalsze działania Aleksandra Łukaszenki
Angela Merkel oskarżona przez Beatę Szydło o łamanie zasad UE
Prezydent Duda rozmawiał z prezydentem Niemiec. "Jesteśmy suwerennym państwem"
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec.pl
Źródło: jastrzabpost.pl