Ogromny pożar przed meczem Lecha z Legią. Płoną dwa pociągi, na miejscu 10 zastępów straży
W niedzielę po południu w Poznaniu doszło do bardzo poważnego pożaru. W okolicy stacji Poznań Górczyn płoną dwa pociągi - towarowy i osobowy. Kłęby czarnego dymu widoczne są z odległości kilku kilometrów. Na miejscu 10 zastępów straży pożarnej. W sieci pojawiły się wstrząsające nagrania.
Ogromny pożar w Poznaniu, na miejscu służby
Pożar wybuchł chwilę po godzinie 15.00 przy ul. Mrągowskiej niedaleko stacji Górczyn. Jak informuje dyżurny wielkopolskich strażaków, doszło do pożaru dwóch pociągów: towarowego i osobowego, którym podróżowali kibice warszawskiej Legii. Już dziś w Poznaniu odbędzie się bowiem ligowy klasyk, czyli starcie pomiędzy drużynami Lecha i Legii. Spotkanie ma rozpocząć się o godzinie 17.30.
Ogień widoczny jest z odległości kilku kilometrów. Towarzyszy mu bardzo gęsty i czarny dym. W sieci pojawiły się nagrania z miejsca zdarzenia. Nieoficjalnie miało dojść do eksplozji.
Pożar pociągów w Poznaniu. Ewakuowano pasażerów
Aktualnie z pożarem walczy 10 zastępów straży pożarnej. Według wstępnych informacji w wyniku wybuchu ognia nikt nie ucierpiał i nie ma osób poszkodowanych. Ewakuowano pasażerów - ok. 1 tys. osób. W sieci pojawiły się nagrania.
ZOBACZ: Seria wypadków na DK49. Zniszczonych 11 samochodów, droga zablokowana
Oficer prasowy wielkopolskiej Państwowej Straży Pożarnej mł. asp. Martin Halasz przekazał PAP, że strażacy otrzymali zgłoszenie o pożarze wagonu towarowego, na którym była ciężarówka ze sprzętem RTV AGD.
W sąsiedztwie znajdował się pociąg osobowy z kibicami jadącymi na mecz piłkarski - powiedział mł. asp. Halasz.
Pożar w Poznaniu przed meczem Lecha z Legią
Na miejscu pracuje również policja. Teren został odgrodzony. Strażakom udało się już opanować ogień, ale wciąż widoczne są kłęby dymu.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że ogień objął cysterny, prawdopodobnie z paliwem z pobliskiej rozlewni, a na miejscu miało dojść do dwóch eksplozji.
ZOBACZ: Tragedia w nocy na A2. Szedł pieszo po autostradzie, nie żyje
Rzecznik poznańskiej policji mł. insp. Andrzej Borowiak poinformował, że najpierw miało dojść do pożaru wagonu towarowego, na który potem najechał pociąg z kibicami. Policja będzie ustalać dokładne przyczyny zdarzenia.