Od 8 maja wchodzą w życie nowe przepisy w komunikacji miejskiej
Już w sobotę 8 maja w życie wchodzą nowe przepisy dotyczące korzystania z komunikacji miejskiej. Zasady będą się jednak zmieniały stopniowo i początkowo mieszkańcy miast mogą nie odczuć znaczącej różnicy . Zdaniem przewoźników jednak te procedury nadal mogą obowiązywać jedynie w teorii.
Warto przypomnieć, że korzystanie z komunikacji miejskiej zostało ograniczone w związku z pandemią koronawirusa. Według obecnie obowiązujących przepisów autobusy i tramwaje mogły być zajęte przez liczbę osób, która stanowi 50 procent liczby miejsc siedzących lub 30 procent liczb siedzących oraz stojących. Co drugie siedzenie powinno być też wolne.
Początek zmian w korzystaniu z komunikacji miejskiej
Wejście nowych przepisów ujętych w rozporządzeniu oznacza ułatwienie korzystania z komunikacji miejskiej, jednak pierwszy etap nie wprowadza żadnych rewolucji. Co prawda od 8 maja 30 procent miejsc siedzących ma pozostać niezajętych.
Nie zmienia się jednak przepis dotyczący liczby osób, które mogą jechać tramwajem czy autobusem. Nieco więcej swobody ma pojawić się dopiero od kolejnej soboty 15 maja. Wówczas pojazdy komunikacji miejskiej będą mogły przewozić tyle osób, ile wynosi 100 procent miejsc siedzących lub 50 procent liczby miejsc stojących oraz siedzących.
[EMBED-243]
Zmiany wprowadzone 15 maja mają obowiązywać na terenie całego kraju aż do 5 czerwca. Później rząd, analizując statystyki zarażeń, podejmie dalsze decyzje w tej sprawie. W mediach pojawił się już komentarz przewoźników, którzy są sceptycznie nastawieni do rozporządzenia.
Przewoźnicy komunikacji miejskiej mają problem z pilnowaniem przestrzegania przepisów
W rozmowie z mediami rzeczniczka prasowa ZDTiM w Szczecinie Hanna Pieczyńska zaznaczyła, że przed opublikowaniem nowego rozporządzenia nikt nie konsultował decyzji z przewoźnikami. Jej wypowiedź sugeruje, że zmiany mogą być przestrzegane jedynie w teorii.
Hanna Pieczyńska zauważyła, że kierowcy nie są w stanie egzekwować przestrzegania przepisów dotyczących komunikacji miejskiej. Przewoźnicy wydają stosowne komunikaty, jednak nie mają możliwości na każdym przystanku, przy którym pojazd zatrzymuje się tylko kilkadziesiąt sekund, sprawdzania, czy pasażerowie respektują limity.
Według rzeczniczki prasowej ZDTiM w Szczecinie dopiero przepisy, które wejdą w życie od 15 maja, są lepiej osadzone w rzeczywistości. Hanna Pieczyńska zwróciła też uwagę na inny problem. Jej zdaniem na terenie całego kraju jest za mało zarówno kierowców, jak i pojazdów, by wszystkie osoby, które dojeżdżają do domu oraz pracy, korzystały z komunikacji zgodnie z obecnym prawem.
Choć od 15 maja najprawdopodobniej Polacy będą mogli nie zakładać maseczek ochronnych na świeżym powietrzu, to ten przepis zakrywania nosa i ust nadal będzie obowiązywał w przestrzeniach zamkniętych.
-
Tragiczny wypadek na drodze krajowej nr 77. Nie żyje jedna osoba
-
Ida Nowakowska znika z TVP ze względu na poród. Dzisiaj pożegnała się z widzami