Nie żyje brat Krzysztofa Krawczyka
Tydzień po śmierci Krzysztofa Krawczyka, jego menadżer, Andrzej Kosmala zamieścił w sieci poruszający apel żony artysty do Mariana Lichtmana, z którego fani dowiedzieli się, że brat muzyka, Andrzej Krawczyk jest ciężko chory. Niestety, spełnił się najczarniejszy ze scenariuszy.
Nie żyje brat Krzysztofa Krawczyka
- Dzisiaj zmarł brat Krzysztofa Krawczyka, śp. Andrzej Krawczyk. Artysta-malarz. Miał 70 lat. Niech spoczywa w pokoju - napisała rodzina Krzysztofa Krawczyka w mediach społecznościowych i załączyła zdjęcie artysty z jego bratem Andrzejem. Wdowa po muzyku podkreśliła, że nie chce zdradzać więcej informacji na ten temat.
Z informacji przekazywanych przez bliskich zmarłego piosenkarza wynika, że stan Andrzeja Krawczyka był tak ciężki, że nie wiedział o śmierci swojego brata. Ewa Krawczyk od kilku tygodni była świadoma tego, że już wkrótce mężczyzna może dołączyć do Krzysztofa Krawczyka.
- W tym tragicznym czasie spada na mnie i na naszą rodzinę kolejny cios. Brat Krzysztofa Andrzej jest w bardzo ciężkim stanie. Nawet nie wie o śmierci Krzysztofa. Czeka nas najgorsze - pisała wdowa w wiadomości skierowanej do Mariana Lichtmana.
Ewa Krawczyk wystosowała ten emocjonalny apel, gdyż nie czuła się komfortowo w towarzystwie byłego członka zespołu Trubadurzy. Uważała, że jego rozmowy z mediami są nie na miejscu i prosiła o uszanowanie jej prywatności w tym trudnym czasie.
Wdowa nie życzyła sobie obecności piosenkarza na pogrzebie Krzysztofa Krawczyka. Wieloletni menedżer i przyjaciel zmarłego muzyka potwierdził, że Ewa Krawczyk wypraszała Mariana Lichtmana z ceremonii. Z ubolewaniem odniósł się do zakłócania żałoby.
Kobieta miała zarzucić Trubadurowi, że „robi wszystko, by zarobić na śmierci jej męża”. Można podejrzewać, że duży wpływ na oziębienie kontaktów między dawnymi znajomymi były emocje, które pojawiły się w związku z tragicznymi zdarzeniami w rodzinie Krawczyków.
Krzysztof Krawczyk odszedł w Poniedziałek Wielkanocny, tuż po opuszczeniu szpitala, w którym przebywał w związku z zakażeniem koronawirusem i związanymi z nim komplikacjami. Piosenkarz od lat zmagał się z szeregiem chorób współistniejących, o których nie opowiadał, gdyż nie chciał zasmucać fanów.
Legendarny muzyk został pochowany na niewielkim cmentarzu w rodzinnych Grotnikach pod Łodzią.