Ochroniarz Jacka Sasina został zatrudniony w Poczcie Polskiej
Łukasz Nowakowski, były ochroniarz wicepremiera Jacka Sasina i funkcjonariusz Służby Ochrony Państwa został zastępcą dyrektora odpowiedzialnym za bezpieczeństwo w Poczcie Polskiej. Może liczyć na wysokie uposażenie.
Łukasz Nowakowski jest podoficerem Służby Ochrony Państwa, który przed kilkoma laty został zatrudniony w Wydziale Zabezpieczenia Specjalnego. Jego zadaniem stało się zapewnianie bezpieczeństwa czołowym politykom. Pod pieczę funkcjonariusza trafił przede wszystkim wicepremier i minister aktywów Jacek Sasin.
Łukasz Nowakowski cieszył się sympatią szefa
Łukasz Nowakowski błyskawicznie zyskał sympatię polityka . Panowie bywali widywani między innymi podczas wspólnego morsowania. Ochroniarz nie odwodził swojego szefa od "ryzykownych zachowań", co doradzali inni funkcjonariusze SOP.
Pod koniec sierpnia dwaj ochroniarze polecieli wraz z Jackiem Sasinem i wąskim gronem znajomych polityka na wakacje do Madrytu. Wyjazd był ukrywany przez opinią publiczną, ale sprawa szybko ujrzała światło dzienne.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wiadomości elektroniczne, w których relacjonowano pobyt w Hiszpanii, trafiły w ręce dziennikarzy. Zawierały dane wrażliwe - między innymi numer lotu, którym wicepremier powrócił do kraju oraz wideo zarejestrowane na lotnisku.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że Służba Ochrony Państwa uznała wówczas, że rozpowszechniane dane mogły zagrozić bezpieczeństwu Jacka Sasina. Sprawą zajęły się odpowiednie służby.
Onet donosi, że podczas dochodzenia, które miało na celu ustalenie źródła przecieku, przeprowadzono przesłuchania towarzyszących politykowi funkcjonariuszy Służby Ochrony Państwa. Śledztwo zbiegło się w czasie z odejściem z jednostki Łukasza Nowakowskiego .
Nowa posada byłego ochroniarza
Kilka dni temu Łukasz Nowakowski został zastępcą Dyrektora Zarządzającego Pionem Poczta Polska Ochrona ds. Operacji . Pracownicy Poczty Polskiej w rozmowie z Onetem wyznali, że były ochroniarz może zarobić nawet 14 tysięcy złotych miesięcznie. Mają przysługiwać mu również liczne premie i dodatki.
- Kilka dni temu w jednym z biur zaczęli prać dywany, sprzątać, odnawiać, wymieniać sprzęt. Poszła fama, że Dołęga będzie miał kolejnego zastępcę. No i zjawił się Nowakowski. Pytanie tylko, ile jeszcze stanowisk stworzą dla krewnych i znajomych oraz czy ta nasza firma to wytrzyma - zdradził informator portalu.
Poczta Polska, odpowiadając na pytania dziennikarzy, oznajmiła, że kodeks pracy ani inne przepisy nie określają zasad rekrutowania dyrektorów. - Oznacza to, że pracodawca ma swobodny wybór co do osób, które chce zatrudnić. Pracodawca nie ma także obowiązku wydawania żadnego dokumentu, który regulowałby zasady rekrutacji dyrektorów - dodało biuro prasowe instytucji.
Zaznaczono, że kompetencje oraz doświadczenie Łukasza Nowakowskiego "są zgodne z wymaganiami, jakie pracodawca określił dla tego stanowiska".
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
-
Jedyny wnuk Krzysztofa Krawczyka potrzebuje pomocy finansowej
-
Jarosław Kaczyński odchodzi z rządu. "Musi przygotować partię do wyborów"
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec. pl
Źródło: Onet.pl