Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Rozrywka > O śmierci Sylwii Santor mało kto wiedział. Irenę spotkała najboleśniejsza strata
Kacper Kulpicki
Kacper Kulpicki 31.10.2023 21:41

O śmierci Sylwii Santor mało kto wiedział. Irenę spotkała najboleśniejsza strata

Irena Santor
O śmierci Sylwii Santor mało kto wiedział. Fot. Kapif

Irena Santor przez lata niezbyt chętnie opowiadała o swoim życiu prywatnym. Na muzycznej emeryturze jest jednak nieco bardziej otwarta i w wywiadach chętniej opowiada o swojej przeszłości. Są jednak szczególnie osobiste wspomnienia, o których piosenkarka z premedytacją i pełną świadomością nie mówiła nigdy wcześniej. O czym mowa?

Irena Santor: "Nie jestem święta"

88-letnia Irena Santor jest jedną z największych gwiazd polskiej sceny muzycznej. Jej przeboje "Już nie ma dzikich plaż" i "Powrócisz tu" potrafi zanucić niemal każdy ze starszego pokolenia, które na bieżąco obserwowało rozkwit jej kariery. 

Wokalistka od jakiegoś czasu nie pojawia się na scenie, jednak wciąż pozostaje aktywna medialnie. Ochoczo komentuje osiągnięcia innych gwiazd, które czasem na scenie interpretują jej piosenki. Coraz śmielej opowiada także o swoim życiu, które nie zawsze wyglądało tak kolorowo, jak przekonani byli o tym jej wierni fani. 

Nie jestem święta. Tylko wyznaję dewizę: Nie rób drugiemu, co tobie niemiłe. W życiu zrobiłam kilka głupstw, za które przepraszam. A jak się raz zakochałam to na śmierć i życie. Skończyło się małżeństwem, ale po 19 latach się rozwiodłam. To było ciężkie przeżycie. A potem się zakochałam drugi raz i też na śmierć i życie - wyznała na łamach Vivy. Kim byli wybrankowie ulubienicy polskiej publiczności?

Wzruszające słowa Ireny Santor. Legendarna piosenkarka mówi o śmierci

Ilu mężów miała Irena Santor?

Pierwszą miłością Ireny Santor był Stanisław, skrzypek Orkiestry Polskiego Radia i Telewizji. Parze udało się stworzyć małżeństwo, w którym wytrwali niemal dwie dekady. Niestety, po 19 latach uznali, że najlepszym wyjściem będzie dla nich rozstanie. Piosenkarka zapewniała w mediach, że z byłym małżonkiem do końca życia utrzymywała przyjazne relacje, a wspólnie przeżytych czasów nie zamieniłaby na nic innego. 

Mężczyzną, który po tej miłosnej porażce zdołał znów skraść jej serce, został prawnik Zbigniew Korpolewski. W tym przypadku ślubna deklaracja o uczuciu aż po grób okazała się wyjątkowo surrealistyczna. Gwiazda po 40 latach wspólnego życia z drugim mężem ciężko zniosła jego śmierć.

Strata ukochanego nie jest jednak jedyną tragedią, która wydarzyła się w jej życiu. Urodzona w 1934 roku śpiewaczka w wieku 27 lat otarła się o śmierć, uczestnicząc w wypadku samochodowym. Mniej szczęścia miała wówczas jej koleżanka, Ludmiła Jakubczak. Kolejny życiowy dramaty spotkał artystkę po kilku latach.

Irena Santor
O śmierci Sylwii Santor mało kto wiedział. Fot. Kapif

Irena Santor straciła córkę. O Sylwii Santor milczała przez wiele lat

Irena Santor stanęła twarzą w twarz z okrutną chorobą, jaką był nowotwór. Jej walka o zdrowie była żmudna, lecz przyniosła oczekiwane efekty. Te wydarzenia dały jej motywację, by później aktywnie uczestniczyć w kampaniach społecznych uświadamiających kobiety, że warto poddawać się regularnym badaniom profilaktycznym. 

To był malutki rak, ale bardzo złośliwy. Nie straciłam piersi. Przeszłam przez to bez chemii, brałam tylko naświetlania. Najgorsze jest czekanie na wyniki. To jest taka niemoc, jak w obozie koncentracyjnym, że się żyje, ale nie wiadomo, czy jeszcze jutro się wstanie. Wiem, że trzeba umrzeć, ale chciałabym żyć jak najdłużej -  relacjonowała w wywiadzie dla Vivy.

Solistka prawdziwą traumę przeżyła także w 1959 roku, gdy była żoną Stanisława. Zakochani wówczas muzycy przez 9 miesięcy cieszyli się rychłymi narodzinami upragnionej córki. Nie spodziewali się, że zamiast radości czekało na nich wielkie nieszczęście. Malutka Sylwia przeżyła jedynie dwa dni. 

Przez całe życie o tym nie mówiłam, to moja bardzo intymna historia i prywatna sprawa - ucięła w Dobrym Tygodniu.

Irena Santor do dziś odwiedza grób, w którym pochowany jest nie tylko Stanisław Santor, ale także ich zmarłe dziecko. Czarny i elegancki nagrobek jest zadbany, są na nim kwiaty i znicze. Nie ma wątpliwości, że podczas nadchodzących Wszystkich Świętych także odwiedzi to miejsce. Wiedzieliście, że jej życiu towarzyszyło tyle smutku?

Irena Santor
O śmierci Sylwii Santor mało kto wiedział. Fot. Kapif

Źródło: Dobry Tydzień, Viva

Powiązane
Reksio
QUIZ. Kultowe bajki z czasów PRL. Tylko najlepsi zdobędą chociaż osiem punktów