Goniec.pl Wiadomości Nowa antywywozowa lista leków MZ. Brakuje m.in. popularnych leków dla cukrzyków
Iberion.pl

Nowa antywywozowa lista leków MZ. Brakuje m.in. popularnych leków dla cukrzyków

2 maja 2022
Autor tekstu: Agata Jaroszewska

- Osłupiałem, gdy dowiedziałem się, że w maju może brakować leków dla cukrzyków - powiedział Jerzy Płusa, 68-letni emeryt z Siedlec. Od 1 maja obowiązuje bowiem nowa antywywozowa lista leków. Ministerstwo Zdrowia co trzy miesiące publikuje wykaz, których specyfików nie wolno wywozić z kraju z racji ich słabszej dostępności. Najnowsza decyzja MZ to dla wielu emerytów i osób chorych zaskoczenie, gdyż wśród leków wskazanych przez resort jest insulina.

W aptekach coraz trudniej dostać popularne leki zażywane przez miliony Polaków. Ministerstwo Zdrowia potwierdziło to wraz z wydaniem najnowszej antywywozowej listy leków .

Farmaceuci uspokajają jednak zaniepokojonych pacjentów . Jest to tylko sytuacja chwilowa , a w przypadku braku konkretnego leku na polskim rynku bardzo łatwo znaleźć zamiennik z taką samą substancją czynną. Wyjaśniamy, o co chodzi.

Pacjencie, uważaj. Brakuje m.in. insuliny

Wiele osób, w tym głównie emerytów, czeka podczas najbliższej wizyty w aptece niemiła niespodzianka dotycząca braku możliwości wykupienia zażywanego od lat leku . Zgodnie z ocenami Ministerstwa Zdrowia w Polsce na rynku jest aż 212 leków, których jest zbyt mało, by mogły one być wywożone z kraju .

Od 1 maja obowiązuje bowiem zaktualizowana przez resort Adama Niedzielskiego antywywozowa lista leków . Jest ona dłuższa od poprzedniej o pięć pozycji. Wśród specyfików, których jest w aptekach mało, znalazły się między innymi preparaty wykupowane przez osoby z cukrzycą . W tym gronie znajduje się insulina (np. Actrapid Penfill i Tresiba ).

Dodatkowo brakuje jeszcze leków wykupywanych przez pacjentów z chorobą płuc ( Alvesco i Berdua ) oraz specyfików przepisywanych przez lekarzy pacjentom znajdujących się w gronie osób zagrożonych zakrzepicą . Farmaceuci uspokajają, ale pacjenci są zaniepokojeni .

Brakujące leki można zastąpić, a sama sytuacja jest tylko przejściowa

- Osłupiałem, gdy dowiedziałem się, że w maju może brakować leków dla cukrzyków. To szok, bo sam się na nią leczę i muszę brać leki. Nie może zabraknąć Trulicity, bo będę miał poważne problemy - powiedział w rozmowie z "Faktem" 68-letni emeryt z Siedlec, Jerzy Płusa.

Równie oburzona problemem z dostępnością leków w aptekach była 71-letnia Zofia Więch mieszkająca na Mazowszu. - Jak to możliwe, że w XXI w. i w cywilizowanym kraju może brakować podstawowych lekarstw? Nie wyobrażam sobie, że pójdę do apteki po przeciwzakrzepową Clexane i wyjdę z kwitkiem - powiedziała w rozmowie z "Faktem".

Farmaceuci w reakcji na obawy pacjentów w związku z obowiązującą od 1 maja nową antywywozową listą leków opublikowaną przez Ministerstwo Zdrowia (pełną listę znaleźć można > pod tym linkiem <) uspokajają, że jest to jedynie sytuacja tymczasowa .

Panika nie jest wskazana, gdyż leków jest mniej z racji opóźnionych dostaw, a te nie zostały w żadnym stopniu zawieszone odgórnie. - Pacjenci nie muszą się obawiać, że nie dostaną leku. Większość preparatów z listy antywywozowej ma odpowiedniki z tą samą substancją czynną. Zamiennik pomoże dobrać farmaceuta. Jeśli nie będzie zamiennika albo pacjent będzie miał wątpliwości, powinien udać się do lekarza, który zaordynuje odpowiedni lek - powiedział dla "Faktu" wiceprezes Naczelnej Rady Aptekarskiej, Marek Tomków.

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

Źródło: goniec.pl, mz, fakt

Obserwuj nas w
autor
Agata Jaroszewska

Redaktorka portalu Goniec.pl. Studiowałam na Uniwersytecie Warszawskim oraz w Szkole Głównej Służby Pożarniczej. Interesuję się głównie problemami społecznymi oraz zagadnieniami związanymi z kulturą. W swojej pracy skupiam się na nagłaśnianiu ważnych i istotnych spraw w skali lokalnej, a do opisywanych spraw zawsze podchodzę bezstronnie. Moją pasją jest etnologia, szczególnie kwestie związane z kulturowym uwarunkowaniem społeczeństwa oraz dawne wierzenia. Szczególną uwagę przywiązuję do historii mówionej, gdzie nie ma jedynej i słusznej wersji wydarzeń historycznych. Przez trzy lata prowadziłam badania etnograficzne na terenie Ukrainy. Na Huculszczyźnie rozmawiałam ze świadkami historii na temat ich wspomnień o szkołach prowadzonych przez Polaków, czy prześladowaniu grekokatolików w czasie delegalizacji tego Kościoła na tamtejszych terenach.

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@goniec.pl
non-fiction wiadomości finanse technologia zdrowie rozrywka sport