Niewielu wie, kto jest wnukiem Jacka Fedorowicza. Zrobił wielką karierę w telewizji
Jacek Fedorowicz to aktor i legenda polskiego kabaretu. O jego karierze wiadomo niemal wszystko – gdzie i z kim grał, jak dostał się do show-biznesu, a także które działania przyniosły mu największe uznanie publiczności. Niewielu ma jednak świadomość, że jego wnukiem jest uznany kucharz, popularna osobowość telewizyjna.
Jacek Fedorowicz i jego droga na szczyt
Karierę zaczynał jeszcze w latach 50., kiedy to wspólnie z przyjaciółmi założył studencki teatr Bim-Bom, gdzie także występował. Pracował w radiu, a dzięki swojemu malarskiemu wykształceniu zdołał jednocześnie dostać posadę w prasie, dla której tworzył grafiki. W późniejszych latach związał się z Telewizją Polską, a z czasem coraz częściej gościł na scenie, wystawiając kabarety i zabawiając publiczność różnymi formami rozrywki.
Zagrał w wielu kultowych filmach, takich jak “Abel, twój brat”, “Nie ma róży bez ognia” czy “Do widzenia, do jutra…”. Pozostaje aktywny zawodowo jako aktor, a ostatnim tytułem, którego obsadę zasilił, jest film “Skołowani” z 2023 roku.
Rodzina jest dla Jacka Fedorowicza priorytetem
Jacek Fedorowicz jest człowiekiem z wybitnym poczuciem humoru, ciepłym, otwartym, ale przede wszystkim bardzo zżytym z bliskimi. Rodzinne relacje były dla niego ważniejsze niż sława.
Czytaj także : Nowa prowadząca "Dzień Dobry TVN" to uwielbiana aktorka. Widzowie będą zachwyceni
Wbrew temu, co często obserwuje się w przypadku związków celebrytów, Jacek Fedorowicz znalazł miłość na całe życie i trwa w niej od niemal 70 lat. Wspólnie z żoną Anną wychowali córkę Joannę, która z kolei jest mamą kucharza znanego z uwielbianych produkcji Polsatu i TVN.
Wnuk Jacka Fedorowicza to gwiazdor telewizji
Chodzi o Mateusza Gesslera , znanego restauratora i autorytet kulinarny. Widzowie telewizji znają go doskonale jako byłego jurora programu “MasterChef” oraz szefa kuchni w “Hell's Kitchen”. O relacji łączącej go z dziadkiem obaj opowiedzieli w programie “Miasto kobiet” emitowanym na antenie TVN Style.
Czytaj także : Pojechali na budowę Wiśniewskiego. Nie mogli uwierzyć, co zastali na miejscu
W rozmowie z prowadzącymi Jacek Fedorowicz zapewnił, że nigdy nie próbował wpoić wnukowi żadnych zasad, ale po czasie tego żałuje. Jednocześnie doszedł do wniosku, że właściwie ten niewielki wpływ z jego strony był dla Mateusza Gesslera dobry, bo ostatecznie sam osiągnął to, na czym mu zależało.
Idealny przykład self-made-mana – stwierdził.