Niewiarygodne, co Cezary Pazura mówił o byłej żonie. Nie wiedział, że jest na antenie
Cezary Pazura ostatnio został wkręcony w radiowy żart. Nie miał pojęcia, że rozmowa jest emitowana na antenie, przez co zaliczył niemałą wpadkę, gdy zdradził pewien szczegół dotyczący jego byłej żony. Weronika Marczuk nie pozostała mu dłużna, szybko zareagowała na to, co powiedział aktor.
Cezary Pazura został wkręcony na antenie
Cezary Pazura jest bardzo znanym aktorem. Miał okazję wystąpić w wielu kultowych filmach, np. “Kiler”, “Psy” czy “Chłopaki nie płaczą”, a dzięki znakomicie odegranym rolom, zjednał sobie rzeszę fanów.
Aktor od 14 lat jest mężem Edyty Pazury . Doczekali się trójki dzieci. Poprzednio był żonaty dwa razy: jego pierwszą żoną była Żaneta Pazura, a drugą Weronika Marczuk . I to właśnie mówiąc o ostatniej z wymienionych, Cezary Pazura zaliczył ogromną wpadkę.
Cezary Pazura zaliczył wpadkę na antenie. Poszło o byłą żonę
Cezary Pazura padł ofiarą żartu. Dziennikarz zadzwonił do aktora i podał się za Kielonka Krzysztofa - pracownika Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w departamencie emerytalnym. Rozmawiał z Cezarym Pazurą na temat jego przyszłej emerytury. Prezenter zapytał artystę, kogo ma wskazać “jako drugą osobę przy jego emeryturze” .
Zaskoczony aktor ze zdziwieniem zapytał, czy on w ogóle dostanie emeryturę. Prezenter zapewnił wówczas Cezarego Pazurę, że jak najbardziej należy mu się świadczenie emerytalne, dodając, że wkrótce znajdzie się w odpowiednim wieku, by móc je pobierać. Aktor doprecyzował, że wydarzy się to dopiero za cztery lata.
- Ja mam problem, wie pan, bo moja była żona przez dziesięć lat nie płaciła za mnie ZUS-u, nie wiedzieć czemu - dodał niespodziewanie Cezary Pazura.
Weronika Marczuk odpowiedziała na zarzuty Cezarego Pazury
Wprawdzie z ust Cezarego Pazury nie padło konkretne imię i nazwisko, łatwo można było wywnioskować, o kim mówił, a mianowicie o Weronice Marczuk. Sama zainteresowana postanowiła zabrać głos w tej sprawie. Podczas rozmowy z portalem Plotek.pl wyjawiło, czy to, co zarzucił jej były mąż, miało faktycznie miejsce.
- Jako prawnik nie mogę odpowiedzieć panu na zadane pytanie, nawet gdybym bardzo chciała. Muszę przyznać jednak, że po raz kolejny przypuszczam, że to nie chodzi o mnie. Mój były małżonek miał jeszcze jedną byłą żonę i możliwe, że tam były jakieś problemy z ZUS-em. A jeśli chodzi o to, co robiłam, a czego nie robiłam, to są stosy wywiadów z czasów naszego małżeństwa, są ludzie, którzy pamiętają oraz przede wszystkim wyniki tej mojej pracy, które widać do dziś i przy tym pozostańmy - zdradziła Weronika Marczuk.