Niepokojące wieści o zdrowiu Jerzego Stuhra. Teatr wydał komunikat
W sieci pojawił się komunikat dotyczący spektaklu, w którym występował kultowy aktor, Jerzy Stuhr. Teatr Polonia należący do Krystyny Jandy poinformował widzów o odwołaniu spektaklu „Geniusz”. Powód jest związany ze stanem zdrowia jednego z dwóch artystów.
Co się dzieje z Jerzym Stuhrem?
Stan zdrowia Jerzego Stuhra jest od jakiegoś czasu tematem rozmów. Powodem jest fakt, iż aktor był już hospitalizowany. W 2023 r. spędził w szpitalu a ż trzy tygodnie i przeszedł operację.
ZOBACZ TAKŻE: Widzowie dobrze znają syna Dominiki Ostałowskiej. Niebywałe, czym się teraz zajmuje
Marzena Kipiel-Sztuka miała przed śmiercią jedno marzenie. Oto, czego pragnęłaTeraz żyję chwilą. Czuję się dobrze, choć wciąż jestem słaby, z trudem nawet spaceruję - mówił wówczas Jerzy Stuhr w rozmowie z Plejadą.
Jerzy Stuhr na deskach Teatru Polonia
W ostatnim czasie wszystko wskazywało na to, że stan Jerzego Stuhra uległ poprawie. Aktor skupił się na spektaklu “Geniusz”, gdzie gra obok Jacka Braciaka. Widzowie pokochali sztukę i tłumnie zasiadali na widowni Teatru Polonia.
Teatr kierowany przez Krystynę Jandę poinformował jednak, że część spektakli musi zostać odwołana. W sieci pojawił się komunikat, gdzie jednoznacznie poinformowano o chorobie artysty.
Teatr poinformował o "chorobie aktora"
Drodzy Widzowie, z wielką przykrością informujemy, że z powodu choroby aktora musimy odwołać spektakl "Geniusz" w dniach 26, 27 i 28 czerwca oraz 1, 2 i 3 lipca 2024. W sprawie zwrotów za bilety prosimy o kontakt z naszymi kasami - czytamy w komunikacie Teatru Polonia do widzów “Geniusza”.
ZOBACZ TAKŻE: Żona Krzysztofa Rutkowskiego ujawnia smutną prawdę. “Z wielu rzeczy dla niego zrezygnowałam”
Chociaż w wiadomości nie wskazano, który z aktorów zmaga się z problemami zdrowotnym, to fani w komentarzach nie mają wątpliwości, iż komunikat nie został wystosowany z powodu Jacka Braciaka. W komentarzach pod wpisem w mediach społecznościowych pojawiły się nawet życzenia szybkiego powrotu dla zdrowia dla Jerzego Stuhra.