Niepokojące wieści o stanie zdrowia Wojciecha Manna. "Były kłopoty"
Wojciech Mann opublikował w sieci krótki film, na którym opowiedział o swoim stanie zdrowia. Legendarny dziennikarz wyjawił, że niedawno musiał skorzystać z pilnej pomocy lekarza. Prezenter przyznał, że zmaga się z poważnymi kłopotami. Oto co dokładnie się wydarzyło oraz jak obecnie czuje się gwiazdor. Trudno uwierzyć, co powiedział o polskim SOR-ze. Prezentujemy szczegóły.
Wojciech Mann zmaga się z problemami zdrowotnymi
Wojciech Mann to jedna z najpopularniejszych postaci w polskim radiu i telewizji. Szeroka publiczność może go pamiętać przede wszystkim jako wieloletniego prowadzącego program “Szansa na sukces” . W ostatnich latach jednak na próżno szukać dziennikarza na małym ekranie. Mimo to ten chętnie dzieli się swoim życiem oraz spostrzeżeniami. Ma to miejsce za pośrednictwem jego kont na portalach społecznościowych, gdzie jest wyjątkowo aktywy. Teraz gwiazdor podzielił się z fanami niepokojącymi wieściami.
Okazało się bowiem, że Wojciech Mann w ostatnim czasie mierzył się z nieoczekiwanymi kłopotami zdrowotnymi. Filmik, w którym poinformował o sytuacji, szybko podbił sieć i spotkał się z ogromnym zainteresowaniem internautów. Wiemy, co dokładnie się wydarzyło oraz jak obecnie czuje się legendarny dziennikarz. Niespodziewanie prezenter wspomniał również o polskiej służbie zdrowia . Oto szczegóły.
Dalsza część artykułu pod zdjęciem.

Wojciech Mann musiał pilnie zgłosić się do lekarza
Wspomniane wideo, które pojawiło się w mediach społecznościowych Wojciecha Manna, zostało odtworzone już ponad 118 tysięcy razy i zebrało ponad 4,5 tysiąca reakcji. Jak widać, fani dziennikarza bardzo mocno troszczą się o jego zdrowie . Z tego też powodu sam prezenter postanowił nie trzymać ich w niepewności i dokładnie opowiedział, co się ostatnio wydarzyło . Okazało się wówczas, że doznał on kontuzji, która wymagała wizyty u lekarza.
Moi followersi jak zwykle są niecierpliwi i nagabują mnie, co tam z moim stanem zdrowia. No, przyznam szczerze, że były kłopoty, otóż doznałem kontuzji od konia w czasie gry w polo. Niestety, musiałem skorzystać z rady lekarza. (...) Na wszelki wypadek zabrałem też konia, by przy okazji lekarz go zbadał - rozpoczął.
ZOBACZ: Niebywałe, co działo się na rozwodzie Opozdy i Królikowskiego. Policja na miejscu
W trakcie swojego niemal dwuminutowego nagrania Wojciech Mann zdradził także, do jakiego lekarza się zgłosił. Na jaw wyszło wówczas, że nie skorzystał on z polskiej służby zdrowia . Zamiast tego udał się na wizytę do zaprzyjaźnionego doktora w… kanadyjskim Vancuver. Gwiazdor dodał także, że kontuzja nie zagraża jego życiu i niezbędny okazał się jedynie odpowiedni opatrunek.
Powiedział, że moja kontuzja nie zagraża życiu, ale jednak przygotował odpowiednie środki, opatrzył mnie - wyjaśnił.
To jednak jeszcze nie koniec, ponieważ Wojciech Mann postanowił poruszyć w swoim filmie jedną ważną kwestię. Mowa o funkcjonowaniu polskiej służby zdrowia. Dziennikarz tym samym wbił drobną szpilkę w kierunku tego, jak wygląda leczenie w naszym kraju . Oto szczegóły.
Dziennikarz swoją wypowiedzią rozbawił internautów
Warto dodać, że w trakcie nagrania Wojciech Mann zdecydował się pokazać swój opatrunek, który założony ma na przedramieniu. Po tym prezenter odsłonił nawet na chwilę miejsce kontuzji i z radością przyznał, że rana się już zagoiła. Na sam koniec postanowił w zabawny sposób nawiązać do swojego leczenia oraz funkcjonowania polskiej służby zdrowia . Stwierdził bowiem, że wizytą u kanadyjskiego lekarza odciążył i tak długie już kolejki na polskich SOR-ach.
Teraz coś powiem ważnego, żebyście nie myśleli, że popisuję się, że poleciałem do tej Kanady. Nie, zrobiłem to dla was również, dla kraju, ponieważ w ten sposób odciążyłem kolejkę na SOR-ze i kolejkę u weterynarza, więc dwie osoby - albo więcej - mogły szybciej oczekiwać pomocy, bo ja nie blokowałem miejsca. Więc sami rozumiecie: chodziło mi o dobro wszystkich, a o moje - na końcu - zakończył.
ZOBACZ: Skandal na pogrzebie Agnieszki Kotulanki. Nagle ktoś wykrzyczał takie słowa do jej byłego partnera
Całe nagranie spotkało się z masą komentarzy od fanów Wojciecha Manna. Ci nie kryli oczywiście rozbawieni tym, w jaki sposób dziennikarz postanowił opowiedzieć o całej historii. Niektórzy postanowili nawet pociągnąć dalej jego retorykę i podziękowali za całe poświęcenie.
- Nie ma lepszego od pana Manna na satyrę czasów dzisiejszych
- Jestem przekonana, że lot do Vancouver był krótszy, niż kolejka na SOR-ze
- Jestem pod wrażeniem pana wielkoduszności. Proponuję iść za ciosem i karmić się ostrygami, żeby nie odbierać środków do życia zwykłym zjadaczom chleba
- I kto mi powie dlaczego ludzie narzekają w kolejkach u lekarza, weterynarza, lub na poczcie? No ja nie rozumiem. Zawsze można przecież lecieć do Kanady
- I to jest patriotyzm na miarę naszych czasów! - czytamy pod nagraniem.

