Niepokojące informacje na temat Morgana Freemana. Fani modlą się o zdrowie aktora
Morgan Freeman nie udał się w planowaną podróż do Wielkiej Brytanii. 86-latek zdecydował się zostać w USA z powodu gorączki, a lekarze są przekonani, że złapał infekcję zakaźną. Fani modlą się o zdrowie legendarnego aktora.
Morgan Freeman zachorował
Morgan Freeman miał lecieć do Wielkiej Brytanii w związku z promocją thrillera szpiegowskiego “Special Ops: Lioness”, w którym u jego boku zobaczymy Nicole Kidman i Zoe Saldanę. Aktor nie pojawił się na wtorkowych wydarzeniach. Wkrótce po tym pojawiły się doniesienia o chorobie 86-latka.
Jednym z elementów promocji filmu był udział w programie "The One Show” z Alex Jones. Niestety, ekipę aktorską reprezentowały tylko Kidman i Saldana. Prowadząca była zawiedziona, że Morgan Freeman się nie pojawił. Po tym, jak fani zaczęli dopytywać, co się dzieje z gwiazdorem, jego manager potwierdził, że aktor jest chory.
Stan aktora nie ma związku z jego inną chorobą
Jak się okazuje, tuż przed wylotem do Europy stan Morgana Freemana się pogorszył: dostał gorączki, a lekarz ocenił, że aktor ma infekcję. Zalecono odwołanie podróży. 86-latek ma już czuć się lepiej. Jego przedstawiciel podkreślił, że zła kondycja Freemana nie ma związku z inną chorobą, na którą cierpi, tj. fibromialgią.
Co dolega legendzie ekranu?
Czym jest choroba, na którą przewlekle cierpi legendarny aktor? Osoby dotknięte fibromialgią mówią, że często boli je całe ciało przy jednoczesnym uciążliwym zmęczeniu. Charakterystyczna jest nadwrażliwość kończyn, uczucie sztywności stawów oraz osłabienie i problemy ze snem, który nie daje poczucia odpoczynku. Choroba ta jest nieuleczalna, ale nie zagraża życiu. Można minimalizować jej objawy poprzez rehabilitację czy farmakoterapię.
Źródło: Daily Mail