Niebywałe, co zrobiła Caroline Derpienski po wyjściu od Wojewódzkiego. Jest nagranie
Za nami pierwszy odcinek kolejnego sezonu programu Kuby Wojewódzkiego, w którym samozwańczy "Król TVN-u" postanowił uderzyć z grubej rury. W najnowszej odsłonie talk-show mogliśmy podziwiać Caroline Derpienski oraz Marcina Hakiela, którzy w ostatnich miesiącach budzą ogromne zainteresowanie i wcale nie mniejsze kontrowersje. "Ikona Polaków" studio TVN opuściła w wyjątkowym stylu.
Sam Kuba Wojewódzki pozazdrościłby celebrytce auta
W najnowszym odcinku "Kuba Wojewódzki Show" na kanapach popularnego dziennikarza pojawiła się Caroline Derpienski i Marcin Hakiela, wywołując tym samym ogromne poruszenie. Jeszcze w trakcie emisji programu sieć zalewały kolejne artykuły cytujące wypowiedzi gości, a "ikona Polaków" dodatkowo dorzuciła do pieca, odjeżdżając spod studia TVN, gdzie kręcono program, w wyjątkowym stylu. Sam Kuba Wojewódzki pewnie z zazdrością obserwował auto, którym gwiazdka wracała do domu.
Caroline Derpienski dla jednych jest pewnego rodzaju produktem-celebrytką wykreowaną przez speców od wizerunku i popularność zawdzięcza zakupowi większości z 7 mln obserwujących na Instagramie, a dla innych prawdziwym fenomenem. Niezależnie od tego, co się o niej mówi, sama zainteresowana uważa się za "ikonę Polaków" i t wierdzi, że robi wokół siebie zamieszanie tylko po to, by sobie "pogwiazdorzyć".
Celebrytka odjechała po nagraniach programu ultradrogim pojazdem
Prywatnie młoda Polka związana jest z tajemniczym 60-letnim milionerem z Ameryki, o którym chętnie opowiada w mediach. Okazuje się, że równie ochoczo korzysta z jego samochodów, czego dowodem jest Lamborghini, którym odjechała spod studia TVN.
Tuż po zakończeniu zdjęć Caroline Derpienski wsiadła do czerwonego Huracána, który kolorem idealnie pasował do barwy jej butów. Choć egzemplarz, którym odjechała celebrytka, nie należy do najnowszych, to bez wątpienia wciąż jest bardzo drogim i ekskluzywnym autem.
Caroline Derpienski zadziwiła wszystkich pod studiem TVN
Oficjalna premiera Lamborghini Huracána miała miejsce na Geneva Motor Show 4 marca 2014 roku, a cztery miesiące później model ten zadebiutował w Polsce. W pierwszym w naszym kraju salonie marki model ten wyceniono na ponad 1 mln PLN. Samochód napędzany jest silnikiem V10, który przekazuje moc 580 KM na cztery koła. Zobaczcie zresztą sami:
