Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Rozrywka > Niebywałe, co robił Robert Lewandowski, gdy Anna rodziła. Po latach prawda wyszła na jaw
Piotr Szczurowski
Piotr Szczurowski 18.09.2023 21:52

Niebywałe, co robił Robert Lewandowski, gdy Anna rodziła. Po latach prawda wyszła na jaw

Anna Lewandowska
KAPIF

Anna Lewandowska w rozmowie z hiszpańskimi mediami otworzyła się na prywatne tematy i ujawniła kolejne skrywane dotąd fakty dotyczące narodzin jej córek - Klary i Laury. Żona napastnika FC Barcelony podzieliła się bolesnymi wspomnieniami i zaskoczyła fanów.

Anna Lewandowska w najnowszym wywiadzie zaskoczyła fanów

Ukochana Roberta Lewandowskiego udzieliła niedawno poruszającego wywiadu jednej z katalońskich rozgłośni radiowych, w którym opowiedziała o problemach, które napotkała przy pierwszym porodzie... oraz zareklamowała swoją aplikację fitness. Okazuje się, że przyjście na świat Klary wcale nie było takie proste i kosztowało ją sporo nerwów.

Anna Lewandowska jakiś czas temu zdradziła, że sam proces starania się o dzieci był dla niej bardzo ciężki. Zmagała się z poważnymi problemami zdrowotnymi i musiała na jakiś czas przesunąć marzenia o zostaniu mamą i najpierw skupić się na sobie.

- Przekonałam się, że szczęścia nie można kupić, bo kiedyś poważnie zachorowałam. O północy zadzwonił lekarz, przyszły wyniki badań: Hepatitis C, czyli wirusowe zapalenie wątroby. Byliśmy chwilę po ślubie, chcieliśmy mieć dzieci. Pół roku czekałam na lek. Kuracja była wyniszczająca, ale na całe szczęście wyzdrowiałam i znów mogliśmy się starać o dziecko - wspominała kiedyś Anna Lewandowska.

- Tylko to nie było takie proste, bo gdy wreszcie test wyszedł pozytywny i zdążyliśmy się ucieszyć, poroniłam. Mój organizm był osłabiony, choroba mogła doprowadzić do marskości wątroby. Byłam bezradna i w konsekwencji zamykałam się w sobie - powiedziała w wywiadzie przed laty fitnesska w rozmowie dla "Twojego stylu".

Niespodziewane sceny w TVP. Widzowie mogli zobaczyć nietypowy komunikat

Ukochana Roberta Lewandowskiego wspomina trudny poród. Trwał aż 28 godzin

Gdy Annie Lewandowskiej w końcu udało się zajść w ciążę i przyszedł upragniony moment powitania pierwszego dziecka na świecie, zaczęły się kolejne problemy. W rozmowie z Catalunya Radio celebrytka opowiedziała o nieznanych dotąd faktach dotyczących porodu Klary.

- Zdecydowanie ten pierwszy poród był naprawdę bardzo ciężki - wyznała trenerka fitness, po czym zdradziła, że trwał on aż... 28 godzin! Dla porównania młodsza córka Lewandowskich na świecie pojawiła się w zaledwie 28 minut i piłkarz niemal nie zdążył dobiec na porodówkę.

- Rodziłam 28 godzin, pierwsze dziecko, Klarę, a Laurę 28 minut. Zasadniczo pierwszy poród był bardzo, bardzo, bardzo, bardzo ciężki, muy difícil. To jest prawda, że dzięki wytrenowaniu, dzięki temu, że miałam dobry stan ciała, przez to, że miałam dobrą dietę, aktywność fizyczną, to udało mi się urodzić do końca naturalnie - wyjawiła w rozmowie z Catalunya Radio Anna Lewadowska.

Z drugą córką Annie Lewandowskiej poszło ekspresowo.

Ukochana napastnika reprezentacji Polski przy okazji pochwaliła się anegdotką na temat drugiego porodu. Okazuje się, że Robert Lewandowski ledwo zdążył na drugi poród i gdyby nie jego kondycja, dotarłby na salę porodową już po fakcie.

- Przy drugim dziecku mój mąż ledwo zdążył. Musiał biec po schodach, żeby być przy narodzinach Laury - powiedziała Anna Lewandowska.

Źródło: Twój Styl

Powiązane
Reksio
QUIZ. Kultowe bajki z czasów PRL. Tylko najlepsi zdobędą chociaż osiem punktów