Nie żyje troje dzieci. Toksyczny produkt znika ze sprzedaży w ulubionych sklepach Polaków
W ostatnich dniach doszło do serii tragicznych wydarzeń związanych z serią zatruć wśród dzieci, co poskutkowało aż trzema zgonami. Dwie ulubione platformy sprzedażowe OLX i Allegro właśnie podjęły ważną decyzję o wstrzymaniu sprzedaży niebezpiecznego produktu, reaguje również rząd Donalda Tuska.
Seria tragedii związanych ze środkami na gryzonie, jest reakcja rządu
W ostatnich dniach Polską wstrząsnęła seria tragicznych doniesień o śmierci małych dzieci, które zatruły się silnymi środkami chemicznymi przeciw gryzoniom. Rodzinna tragedia wydarzyła się w Tomaszowie Lubelskim , gdzie 2-letnie dziecko zmarło, a jego rodzice i dziadkowie, którzy zamieszkują wspólnie w jednym domu, trafili do szpitala z objawami zatrucia. Policjanci zabezpieczyli na terenie gospodarstwa domowego środek owadobójczy.
Do podobnego przypadku doszło również w wielkopolskim Nowym Tomyślu, gdzie 3-letnie dziecko zmarło w szpitalu. Trafiła tam również matka oraz druga córka w wieku 7-lat. Według ustaleń policji kilka godzin przed zatruciem, na rodzinnej posesji również użyto środka chemicznego do zwalczania gryzoni.
6 listopada w Szpitalu Dziecięcym w Olsztynie zmarł 2,5-letni chłopiec , który trafił do placówki również z objawami zatrucia. Śledczy wyjaśniają dokładną przyczynę śmieci chłopca, najprawdopodobniej tu również można mówić o związku z silnym środkiem chemicznym.
W związku z dramatycznymi zdarzeniami z ostatnich dni, Ministerstwo Rolnictwa złożyło zawiadomienie do prokuratury. Wiceszef resortu Michał Kołodziejczak podkreśla, że według niego osoby sprzedające trutkę na szczury przez internet najprawdopodobniej łamały prawo.
Dzieci zmarły po zatruciu środkiem na gryzonie. Jest ruch ze strony rządu
W czwartek podczas konferencji prasowej wiceszef ministerstwa rolnictwa Michał Kołodziejczak poinformował, że Prokurator Generalny został bezpośrednio poinformowany o sprawie. Wpłynęło również zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa.
Zdaniem Kołodziejczaka, prawdopodobnie osoby sprzedające środki na gryzonie przez internet łamały prawo.
Każdy, kto sprzedaje truciznę osobom, które nie są do tego przeszkolone, nie zweryfikuje, czy ta osoba ma odpowiednie szkolenie, moim zdaniem ma krew na rękach tych osób, które nie żyją, tych dzieci
- mówił Kołodziejczak na antenie TVN24.
ZOBACZ: Kumulacja w Lotto rozbita. Polska ma nowego milionera, gigantyczna wygrana
Wiceszef rolnictwa podkreślał, że prokuratura musi dokładnie sprawdzić, czy sprzedaż była legalna, czy nielegalna. Podkreślił, że "są to podmioty, które mają dopuszczenie do obrotu środkami ochrony roślin i zostały zobowiązane, żeby ten środek sprzedawać tylko tym, którzy są po odpowiednim przeszkoleniu".
Jeżeli sprzedały komuś bez odpowiedniego świadectwa szkolenia do używania środków do deratyzacji, to złamały prawo - podkreślił.
Allegro i OLX wycofują te produkty ze sprzedaży
Kołodziejczak przyznał, że aktualnie trwają kontrole firm, które sprzedają przez internet preparaty na gryzonie. Państwowa Inspekcji Ochrony Roślin i Nasiennictwa w tym roku nałożyła już 400 grzywien na dystrybutorów środków deratyzacyjnych i ich użytkowników.
Wiceminister poinformował również, że zwrócił się do Allegro i OLX, by przeprowadzić z nimi rozmowy dotyczące wycofanie środków do deratyzacji ze sprzedaży. Do tej listy dołączyć mają również wkrótce Amazon i Ceneo.
Po moich kolejnych rozmowach następne oferty sprzedaży toksycznych środków do trucia gryzoni wycofane! Tym razem z Amazone! Wcześniej zrobiło to Allegro i OLX. Według mnie osoby, które sprzedawały środki do deratyzacji nie były w stanie zweryfikować czy klienci byli przeszkoleni w tym jak ich odpowiednio używać. Dlatego powiadomiłem o tym prokuraturę, która już działa w tej sprawie! - przyznał Michał Kołodziejczak.
Wiceminister zapowiedział również że wszystkie podmioty, które dopuściły się handlu, będą miały odbierane uprawnienia do handlu wszelkimi środkami ochrony roślin. Wyraził również nadzieję, że odpowiedzą za to karnie.
Wszystkie ręce na pokład i nie będzie żadnego pobłażania dla nikogo, po tym wszystkim co stało się w Polsce. Ci, którzy sprzedawali te środki nie weryfikując, według mnie, mają krew na rękach - powiedział wiceszef rolnictwa.
ZOBACZ: Ratownik medyczny zginął w tragicznym wypadku. Do sieci trafiło wstrząsające nagranie
Aktualnie śledczy sprawdzają, czy za tragicznymi wydarzeniami z ostatnich kilkunastu dni może stać sprzedawany w internecie środek "Quphos Pellets 56 GE". Główny Inspektor Ochrony Roślin i Nasiennictwa Andrzej Chodkowski zapowiedział zaostrzenie przepisów dotyczących sprzedaży środków gryzoniobójczych.
Firmy sprzedające osobom nieposiadającym uprawnień preparaty do zwalczania gryzoni bazujące na fosforku glinu są zgłaszane organom ścigania - poinformował PAP. - Kiedy preparat zastosuje się w bezpośrednim sąsiedztwie domostw ludzkich, czy wręcz, jak się teraz zdarzyło, na elewacji budynku, to jest po prostu śmiertelna pułapka - mówił Chodkowski.
Jak dodał, bardzo liczy na to, że "teraz będzie to prowadzone dużo bardziej wnikliwie i dojdzie do karania osób, które się dopuszczają przestępstw".