Nie żyje Tomasz "Dany" Danielewicz. O śmierci muzyka poinformowali przyjaciele z zespołu
Nie żyje Tomasz "Dany" Danielewicz, muzyk i założyciel oraz gitarzysta metalowej grupy Hateera. Informacje o śmierci artysty potwierdzili przyjaciele z zespołu, a publicznie pożegnał go m.in. były wokalista grupy Turbo i frontman CETI, Grzegorz Robert Kupczyk.
Przyjaciele Tomasza Danielewicza nie ujawnili przyczyn niespodziewanej śmierci artysty. O śmierci muzyka fani dowiedzieli się z internetowego wpisu, który udostępniono na profilu facebookowym zespołu zmarłego gitarzysty.
Nie żyje Tomasz "Dany" Danielewicz
– Z wielkim smutkiem i niedowierzaniem informujemy, że Odszedł nasz Brat i Przyjaciel. Tomasz "Dany" Danielewicz. Założyciel zespołu. Gitarzysta. Człowiek wielkiej pasji. Miłośnik muzyki. Kompozytor. Ukochany mąż, wspaniały Ojciec i Brat. Nie jesteśmy w stanie wyrazić naszego smutku i żalu. Wierzymy Tomku, że jeszcze razem zagramy – przekazano na profilu Hateera / in Memory of Madness.
Jak poinformowali przyjaciele zmarłego muzyka, jego pogrzeb odbędzie się w poniedziałek, 10 stycznia 2022 roku. Tomasz "Dany" Danielewicz zostanie pochowany na cmentarzu bródnowskim w Warszawie, a jego ostatnie pożegnanie rozpocznie się o godzinie 9:50.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo
Danielewicz był dobrze znany fanom muzyki metalowej. Gitarzysta w 2010 roku założył grupę Hateera, która istniała przez kolejne pięć lat. Zespół koncertował z takimi grupami, jak CETI, Wolf Spiser czy Kat. Kontynuacją działalności zespołu był projekt studyjny in Memory Of Madness.
Tomasza Danielewicza pożegnał w mediach społecznościowych Grzegorz Robert Kupczyk
Zmarłego muzyka publicznie pożegnał lider grupy CETI, a także były wokalista legendarnego zespołu TURBO, Grzegorz Robert Kupczyk. Gwiazdor przyznał, że wiadomość o śmierci Tomasza Danielewicza spadła na niego, jak "potworny młot". – Nie żyje nasz wielki Fan, człowiek kochający muzykę rockową, wspaniały kumpel... Odszedł Tomasz Hateera Danielewicz. Jeszcze nie dawno, naprawdę nie dawno pisaliśmy i rozmawialiśmy o muzyce, o planach. Pęka serce... Do zobaczenia Przyjacielu! Wyrazy współczucia dla rodziny i bliskich... Nie rozumiem, nie ogarniam... – napisał lider zespołu CETI na swoim profilu na Facebooku.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami z Twojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]
Źródło: Goniec.pl