Nie żyje Silvio Berlusconi. Porównywał się do Jezusa i uważał za najlepszego przywódcę na świecie
W wieku 86 lat zmarł były premier Włoch Silvio Berlusconi, jedna z najbarwniejszych osobistości politycznych na Półwyspie Apenińskim. Autor jego biografii ocenił na antenie CNN, że tego porównującego się do Jezusa mistrza autopromocji do upadku doprowadziły młode kobiety.
Silvio Berlusconi nie żyje
Silvio Berlusconi, ekstrawagancki miliarder i były premier Włoch, który kiedyś określał się jako "Jezus Chrystus polityki”, zmarł w mediolańskim szpitalu w wieku 86 lat . Niedawno zdiagnozowano u niego białaczkę. Wcześniej trafił do szpitala z problemami z oddychaniem i w piątek udał się tam na wizytę kontrolną.
Polityk był trzykrotnie wybierany na premiera i służył w sumie przez dziewięć lat, dłużej niż ktokolwiek od czasów Benito Mussoliniego. Był pieszczotliwie nazywany "Il Cavaliere” (Rycerzem), a jego kariera była naznaczona serią skandali politycznych, finansowych i osobistych, z których wiele doprowadziło go do sądu.
Był wielokrotnie sądzony
Był sądzony pod zarzutem uchylania się od płacenia podatków i przekupstwa, korupcji i uprawiania seksu z nieletnią prostytutką. Został wyrzucony z parlamentu w 2013 roku. Nigdy jednak nie zrezygnował z walki, pojawił się ponownie na początku 2018 roku jako twórca króla prawicowego sojuszu z udziałem jego partii Forza Italia.
Po tym, jak sąd w Mediolanie przyznał mu “rehabilitację” w tym samym roku, skutecznie znosząc zakaz powrotu do polityki, który obowiązywał po skazaniu go za oszustwa podatkowe w 2012 roku, ogłosił, że będzie kandydował do Parlamentu Europejskiego. Został wybrany do PE w maju 2019 roku w wieku 83 lat.
Beppe Severgnini, felietonista i autor książki o Berlusconim, opisał polityka jako "protopopulistę”, którego sukces utorował drogę liderom takim jak Viktor Orban, Boris Johnson i Donald Trump. - Berlusconi był w rzeczywistości mniej arogancki i mniej wstrętny niż większość, ale mimo to wszystko zaczął - powiedział Severgnini. - Dziedzictwem Berlusconiego było to, że potrafił odczytać słabości i pokusy narodu. W tym jest naprawdę mistrzem. Rozgrzeszył nas ze wszystkich naszych grzechów, zostaliśmy uniewinnieni jeszcze zanim popełniliśmy te grzechy - dodał.
Porównał się do Jezusa Chrystusa
Wiecznie opalony i z uśmiechem bielszym niż biały, Berlusconi nigdy nie bał się aparatu. Poza porównywaniem się z Jezusem Chrystusem podczas kolacji ze zwolennikami w 2006 roku, powiedział też kiedyś, że jest "najlepszym przywódcą politycznym w Europie i na świecie”. Według Severgniniego Berlusconi był najlepszym sprzedawcą wizerunku. - Zdał sobie również sprawę, że można używać religii i Boga w określony sposób, i zrobił to. Zdał sobie również sprawę, że kobiety i atrakcyjność seksualna są potężnym paliwem i można je wykorzystać w polityce, i też to zrobił - powiedział Severgnini. - Gdyby istniała nagroda Nobla w dziedzinie sprzedaży, on by ją zdobył - podsumował.
Zdaniem Severgniniego polityk zapłacił cenę za swoją pozorną niezdolność do opierania się atrakcyjnym młodym kobietom. - Sprawa z młodymi kobietami była tym, co go sprowadziło na dno. […] Nie miał dyscypliny i kusił. Był całkowicie poza kontrolą. To był jego upadek – powiedział.
Źródło: CNN