Nie żyje policjant, miał zaledwie 32 lata. "Zajmował się poszukiwaniami"

Nie żyje policjant, miał tylko 32 lata

Nie żyje sierżant sztabowy Rafał Jabłoński. Komenda Miejska Policji w Lublinie przekazała we wtorek 16 stycznia tragiczne wiadomości. W garnizonie zapanowała żałoba.

- Z wielkim smutkiem i żalem przyjęliśmy wiadomość o śmierci naszego Kolegi - czytamy na samym początku wiadomości o odejściu zaledwie 32-letniego policjanta . Koledzy i koleżanki pożegnali sierż. sztab. Rafała Jabłońskiego w wyjątkowych słowach.

Sierżant sztabowy Rafał Jabłoński zmarł po walce z ciężką chorobą

Policjant z województwa lubelskie odszedł wyjątkowo młodo. Nie zginął jednak na służbie ani w wyniku tragicznego wypadku . Niemniej nie zmniejsza to żalu i smutku, jaki zapanował w policji.

ZOBACZ : To wydanie przelało czarę goryczy. Lawina komentarzy o "19.30", TVP ma kłopoty

- W nocy sierż. szt. Rafał Jabłoński przegrał walkę z chorobą . Jego śmierć jest dla nas ogromną stratą. Był dobrym funkcjonariuszem i człowiekiem o wielkim sercu. Zawsze przyjazny, pomocny i otwarty dla ludzi. Będzie nam Ciebie brakowało! - przekazała KMP Lublin. Nie zabrakło jednak kilku osobistych słów i opisu zmarłego.

Żałoba w policji

Sierż. szt. Rafał Jabłoński odszedł w wieku 32 lat po walce z ciężką chorobą . Lekarze nie byli w stanie mu pomóc. Zmarły policjant rozpoczął służbę w 2014 r. Początkowo pełnił funkcję dzielnicowego, ale później trafił do zespołu interweniującego. - W ostatnich latach pracował w Wydziale Kryminalnym, gdzie zajmował się poszukiwaniami - wyjaśniła komenda, gdzie służył zmarły .

ZOBACZ : Maciej Wąsik ma w celi luksusowe warunki? Jest oficjalne stanowisko

- Rafał był zawsze zaangażowany w realizację obowiązków służbowych. Był dobrym funkcjonariuszem i człowiekiem o wielkim sercu. […] W pamięci koleżanek i kolegów zapamiętany zostanie jako osoba życzliwa, empatyczna, na którą zawsze można było liczyć - napisali inni policjanci żegnający zmarłego kolegę.

Źródło: KMP Lublin