Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Rozrywka > Nie żyje muzyk Andrzej Urny
Monika Majko
Monika Majko 18.11.2021 21:43

Nie żyje muzyk Andrzej Urny

Z ostatniej chwili czarne
Goniec.pl

Smutne wiadomości obiegły krajowe media, nie żyje gitarzysta rockowy, kompozytor i producent muzyczny, Andrzej Urny. Informacje o śmierci 63-letniego muzyka potwierdziła jego żona.

Andrzej Urny na początku lat 80. grał na gitarze w zespole Dżem, a następnie został gitarzystą grupy Krzak. W latach 1982-1987 oraz 1993-1994 był także członkiem zespołu Perfect.

Nie żyje Andrzej Urny

Muzyk przyszedł na świat 30 listopada 1957 roku w Rudzie Śląskiej Kochłowicach. Nagrywał płyty również z Urszulą Sipińską, Martyną Jakubowicz, grupą Young Power i zespołem Universe.

Urny był współkompozytorem dwóch wielkich przebojów grupy Dżem - "Pawia" i "Whisky". Odszedł 18 listopada 2021 roku w wieku 63 lat, a informację o jego śmierci potwierdziła w rozmowie z redakcją TVN24 żona artysty.

Pozostała część artykułu pod materiałem wideo

Gitarzysta miał 63 lata

Wiele osób pożegnało znanego gitarzystę za pomocą mediów społecznościowych. Kilka słów napisali w sieci m.in. przedstawiciele "Szlaku Śląskiego Bluesa", którzy zamieścili informację o śmierci muzyka na swoim profilu facebookowym.

- Z takimi informacjami nie możemy się pogodzić [...] Wspaniały człowiek, rewelacyjny gitarzysta - napisali autorzy profilu "Szlak Śląskiego Bluesa".

Smutną wiadomość przekazała za pomocą swojego profilu na Facebooku również redakcja "Magazynu Gitarzysta", a także Programu 3 Polskiego Radia i radiowej "Jedynki". Nie wiadomo, jaka była przyczyna śmierci artysty.

W lipcu tego roku odszedł również Leszek Faliński, były perkusista zespołu Dżem. Muzyk również w chwili śmierci miał 63 lata. Więcej na ten temat przeczytasz TUTAJ.

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec.pl Źródło: TVN 24

Powiązane
Reksio
QUIZ. Kultowe bajki z czasów PRL. Tylko najlepsi zdobędą chociaż osiem punktów