Nie żyje młoda mama. Własnym ciałem przydusiła i zabiła niemowlę
Tragiczna historia młodej mamy, która zmarła w Argentynie wraz z małym dzieckiem, wstrząsnęła zagranicznymi mediami. Brytyjski portal Daily Mail przedstawił szczegóły tego smutnego zdarzenia. Jak donosi prasa, policja zakończyła już śledztwo w tej sprawie i uznała, że najprawdopodobniej doszło do nieszczęśliwego wypadku.
Młoda mama przebywała w swoim domu w miejscowości w Corrientes wraz z 3-letnim synem i 2-miesięczną córką . Około 30-letnia Mariana Ojeda jak co dzień zajmowała się swoimi dziećmi. W pewnej chwili doszło do nieszczęśliwego wypadku, podczas którego zmarła. Śmierć poniosła też jej córeczka.
Mama przestała odbierać telefon
Sprawa śmierci młodej mamy wywołała duże zainteresowanie argentyńskiej społeczności. Kobieta wychowująca dwoje małych dzieci w mieście położonym w północnej części Argentyny odeszła niespodziewanie podczas karmienia córki.
Mariana Ojeda jak co dzień została w domu ze swoimi pociechami, podczas gdy jej mąż pojechał do pracy. W pewnym momencie Gabriel Ojeda chciał skontaktować się ze swoją partnerką, jednak przez dłuższy czas nikt nie odbierał, co zaczęło go niepokoić.
[EMBED-243]
Wreszcie słuchawkę podniósł jego 3-letni syn. W rozmowie z ojcem chłopiec powiedział, że mama najwyraźniej jeszcze śpi. Gabriel Ojeda nabrał jeszcze większych podejrzeń, ponieważ jego żona nie ucinała sobie drzemek o tej porze dnia.
Zaniepokojony Argentyńczyk postanowił szybko pojechać do domu, by sprawdzić, czy wszystko jest w porządku. Tam przeżył ogromną traumę. Gabriel Ojeda znalazł swoją partnerkę nieprzytomną. Okazało się, że pod jej ciałem leżała ich 2-miesięczna córka.
Nieszczęśliwy wypadek kończy się śmiercią mamy i niemowlęcia
Po znalezieniu partnerki Gabriel Ojeda zauważył, że młoda mama nie oddycha. Mężczyzna szybko zawiadomił argentyńskie służby, które dotarły na miejsce. Niestety ratownicy stwierdzili zgon. Nie udało się też uratować 2-miesięcznej dziewczynki.
Z ustaleń śledczych wynika, że 30-letnia Mariana Ojeda karmiła dziecko, gdy doszło u niej do utraty przytomności. Wówczas Argentynka upadła i przygniotła swoją córkę. Pod ciężarem ciała matki niemowlę zaczęło się dusić i również zmarło.
Służby przeprowadziły śledztwo, by wyjaśnić, jak doszło do tej tragedii. Ostatecznie stwierdzono, że to nieszczęśliwy wypadek. Mariana Ojeda cierpiała na problemy zdrowotne związane z nadciśnieniem. Tego dnia jej organizm nie wytrzymał.
Pech chciał, że w tej chwili karmiła swoją córeczkę. Zgodnie z informacjami przekazanymi przez zagraniczne media policja zakończyła już śledztwo, nie dopatrując się niczego podejrzanego.
[EMBED-738]