Nie żyje gwiazda polskiej muzyki. 52-latek odszedł po ciężkiej chorobie
Marian Hilla, znany muzyk i menedżer zespołu Poparzeni Kawą Trzy, odszedł po ciężkiej chorobie, w wieku zaledwie 52 lat. Jego śmierć była szokiem dla fanów muzyki, zwłaszcza tych, którzy kochali twórczość zespołu, który był jednym z filarów polskiej sceny muzycznej.
Nie żyje Marian Hill. Dziennikarz i artysta odszedł w wieku 52 lat po ciężkiej chorobie
Marian Hilla ukończył Akademię Muzyczną imienia Feliksa Nowowiejskiego w Bydgoszczy, gdzie studiował grę na oboju, ale w zespole Poparzeni Kawą Trzy wykazywał się talentem gry na saksofonie. To właśnie pod jego kierownictwem grupa zdobyła prestiżową nagrodę dziennikarzy na festiwalu TOP Trendy w 2011 roku oraz zwyciężyła w ogólnopolskim konkursie "Przebojem na antenę".
Poparzeni Kawą Trzy to zespół, który powstał z inicjatywy dziennikarzy największych stacji radiowych w Polsce - RMF FM i Radia Zet. Marian Hilla był jednym z założycieli formacji, która zyskała ogromną popularność dzięki swojemu niepowtarzalnemu brzmieniu i tekstom, które poruszały serca słuchaczy.
Mariana Hilla pożegnali koledzy z zespołu. To dla nich ogromny cios
Śmierć Mariana Hilla była ogromnym ciosem dla pozostałych członków zespołu, jak również dla całej branży muzycznej. Na facebookowym profilu zespołu pojawiły się poruszające pożegnanie, w którym koledzy z zespołu wspominali jego odwagę w walce z chorobą i ogromny wkład w sukces ich twórczości.
Dariusz Woźniak, dyrektor handlowy działu sprzedaży Grupy RMF, wspominał Mariana Hillę, opisując go jako człowieka pełnego radości i życzliwości. Uważa, że jego śmierć była stratą nie tylko dla świata muzyki, ale również dla tych wszystkich, którzy mieli szczęście poznać go osobiście.
Nie można tego zrozumieć, i zaakceptować to nie powinno tak wyglądać... Za wcześnie, za szybko, za dużo jeszcze pięknych chwil do przeżycia. Kiedy dowiedziałem się o śmierci Mariana, przed głowę przeleciały mi jego obrazy. Tylko radosny, tylko z ogromnym uśmiechem na twarzy, tylko w dobrym nastroju. Takiego go poznałem w radiu i takiego zapamiętam. Człowieka radosnego, życzliwego o wspaniałym ogromnym sercu. Odszedł piękny, kolorowy ptak. Marian, liczę na spotkanie tam gdzieś - Ty na scenie, a my tuż pod nią, przy dźwiękach Twojej muzyki. Do zobaczenia - żegnał artystkę Dariusz Woźniak - dyrektor handlowy działu sprzedaży Grupy RMF.
Marian Hilla nie żyje. To kolejna strata dla polskiej muzyki w ostatnim czasie
Marian Hilla był nie tylko muzykiem, ale także menedżerem zespołu i doskonale umiał balansować między tymi dwoma rolami. Jego zaangażowanie i pasja do muzyki sprawiły, że Poparzeni Kawą Trzy stali się jednym z najpopularniejszych zespołów na polskiej scenie muzycznej.
Jego śmierć jest kolejną stratą dla polskiej muzyki w ostatnich miesiącach, po odejściu Jaceka Zielińskiego ze Skaldów i Jana Ptaszyna Wróblewskiego. Te trzy postaci odeszły zbyt wcześnie, pozostawiając w sercach wielu fanów pustkę, którą trudno będzie zapełnić.