Nie żyje Franck Berrier. Piłkarz miał atak serca

Nie żyje Franck Berrier

- Z wielkim smutkiem dowiadujemy się o śmierci ikony naszego klubu, Francka Berriera, który zmarł z powodu zatrzymania akcji serca podczas uprawiania sportu. Wszystkim bliskim Francka życzymy dużo siły w tym trudnym momencie — napisał zarząd.

Lokalne media przekazały, że 37-latek stracił przytomność na korcie tenisowym . Mimo podjęcia błyskawicznej akcji reanimacyjnej i przetransportowania sportowca do pobliskiego szpitala lekarzom nie udało się uratować jego życia.

Pozostała część artykułu pod materiałem wideo

Kim był Franck Berrier?

Franck Berrier przyszedł na świat 2 lutego 1984 roku w miejscowości Argentan we Francji. Karierę piłkarską rozpoczął w klubie SM Caen. W 2008 roku przeniósł się do Belgii, gdzie udało mu się zbudować futbolową renomę.

Występował w klubach takich jak: Zulte Waregem, Standard Liege oraz KV Oostende. Karierę piłkarza przerwały problemy kardiologiczne, które wystąpiły po wirusowym zapaleniu mięśnia sercowego .

Serce sportowca miało pracować zaledwie z 75-procentową mocą, o czym otwarcie informował w rozmowie z mediami. Każdy większy wysiłek fizyczny mógł doprowadzić do śmierci 37-latka. Niestety, ta diagnoza spełniła się zbyt wcześnie.

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

• Paweł Kukiz domaga się przeprosin od TVN-u. Porównał się do Pawła Adamowicza

• Andrzej Kosmala w wymowny sposób skomentował występ Krawczyka Juniora

• Ministerstwo Zdrowia przekazało najnowsze dane o koronawirusie. Nie wygląda to zbyt dobrze

Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec.pl

Źródło: Twitter/KV Oostende