Nie żyje brat Madonny. Był bezdomnym alkoholikiem, którego porzuciła rodzina

Brat Madonny nie żyje

Madonna od lat uznawana jest za legendę muzyki rozrywkowej, a osiągnięty przez wokalistkę sukces sprawił, że fani na całym świecie nazywają ją królową popu. Choć życie artystki jest szeroko komentowane w międzynarodowych mediach, o jej rodzinie można znaleźć niewiele informacji.

Tym razem jednak podano do wiadomości publicznej tragiczną wieść o śmierci starszego brata Madonny. Anthony Ciccone od lat nie utrzymywał kontaktu ze znaną siostrą. Przez dłuższy czas żył jako bezdomny i zmagał się z chorobą alkoholową.

O śmierci brata Madonny poinformował jego szwagier

O śmierci 66-latka poinformował mąż siostry Madonny Joe Henry. Opublikował na Instagramie poruszający post, w którym poruszył temat trudnego życia mężczyzny, będącego jednym z siedmiorga rodzeństwa królowej popu.

- Żegnaj więc bracie Antoni. Chcę myśleć, że Bóg, w którego wierzyła twoja i moja matka, czeka tam razem z nimi, by cię przyjąć. Przynajmniej na dziś nikt nie odwiedzie mnie od tej wizji - napisał w ostatnich słowach emocjonalnego wpisu.

Madonna nie interesowała się losem brata

Szczegóły dotyczące śmierci Ciccone'a nie są jak dotąd znane. Choć post Henry'ego na Instagramie został polubiony przez Madonnę, wokalistka jak dotąd nie skomentowała śmierci brata. Amerykańskie media poprosiły przedstawicieli artystki o komentarz, jednak jak dotąd nie uzyskały żadnej odpowiedzi.

W 2011 roku Anthony Ciccone udzielił wywiadu dla dziennika "Daily Mail". Mężczyzna wyznał, że popularna siostra nie interesuje się jego losem.

- Jestem zerem w ich oczach - nie-osobą. Jestem wstydem. Gdybym zamarzł na śmierć, moja rodzina prawdopodobnie nie wiedziałaby lub nie przejmowała się tym przez sześć miesięcy - powiedział brat Madonny dwanaście lat temu.

Śledź najnowsze newsy na Twitterze Gońca .