Nie żyje aktorka "Czterech pancernych" i "M jak miłość". Tak teraz wygląda jej grób, ogromna zmiana
Aktorka niebanalna, która w swojej karierze grała nie tylko w serialach, ale także przed kamerą największych polskich reżyserów, zmarła w styczniu 2022 roku. Chociaż została pochowana w prestiżowej alejce na warszawskich Powązkach, to przez długi czas mogła doczekać się mogiły z prawdziwego zdarzenia, na jaką z racji wkładu w polską kinematografię bezdyskusyjnie zasługiwała. Dlaczego tak się stało i jak teraz miejsce jej spoczynku? Historia Barbary Krafftówny daje do myślenia.
Barbara Krafftówna trafiła do Skolimowa
Barbara Krafftówna przez kilka lat była gościem Domu Artystów w Skolimowie, jednak zawiły los sprawiły, że zamieszkała tam także w charakterze pacjentki. Aktorka trzy miesiące przed śmiercią złamała nogę i trafiła do szpitala. Lekarze brali pod uwagę jej wiek (93 lata), jednak jedynym ratunkiem na skomplikowane złamanie musiała być operacja.
- Pani Barbara niefortunnie osunęła się z łóżka i doszło do tragedii. Upadając, złamała nogę i konieczna była natychmiastowa operacja - relacjonowała przyjaciółka artystki. Barbara Krafftówna po operacji wymagała stałej opieki. W Domu Artystów w Skolimowie została do ostatnich chwil swojego życia.
- Początkowo nie czuła się najlepiej, ale ostatecznie udało jej się pokonać koronawirusa. Niestety, przyszły gorsze dni i Basia przestała przyjmować pokarmy. Z dnia na dzień opadała z sił. Po operacji miała mieć rehabilitację, ale niestety nie doczekała. Zasnęła i już się nie obudziła - czytamy w Super Expressie. Dlaczego Barbara Krafftówna nie mogła liczyć na pomoc rodziny?
Barbara Krafftówna nie mogła liczyć na pomoc rodziny
Barbara Krafftówna dożyła 93. lat, a z racji sędziwego wieku zdążyła pożegnać większość swoich najbliższych. Aktorka pochowała dwóch mężów - Michała Gazdę (zmarł w wieku 42 lat) oraz Arnolda Seidnera, który odszedł pół roku po zamarciu małżeństwa wskutek zawału serca. Gwiazda "M jak miłość" i "Czterech pancernych" nie mogła liczyć także na pomoc syna. W 2019 roku musiała pogodzić się ze śmiercią 54-latka.
Jedynym krewnym artystki pozostaje wnuk (jego drugą babcią jest znana pisarka, Hanna Krall). Mężczyzna na stałe mieszka w Kanadzie, co niewątpliwie utrudniło prace nad nowym nagrobkiem . A te rozsierdziły większość fanów Barbary Krafftówny, którzy zaciekle walczyli o jej dobre imię i godny pochówek.
Jak wygląda grób Barbary Krafftówny?
Pamięć po Barbarze Krafftównie oczywiście pozostaje w pamięci jej wielbicieli, jednak wiele osób chciało odwiedzać także jej grób w Warszawie. P rzez długi czas (ponad półtora roku) nie było jasne, dlaczego wciąż nie postawiono tam, choć skromnego pomnika. Na szczęście ta sytuacja już uległa zmianie.
W miejscu spoczynku Barbary Krafftówny zamiast małej tabliczki i ziemi pokrytej trawą wykonano pomnik z ciemnej płyty nagrobkowej . Pionowa tablica informuje o dacie śmierci artystki, zaś przed kwaterą odwiedzający ułożyli kwiaty.
Grób Barbary Krafftówny znajduje się obok mogiły znanego z "Klanu" Andrzeja Strzeleckiego. Fani Barbary Krafftówny wreszcie są zadowoleni i puścili w niepamięć półtoraroczną opieszałość dotyczącą doczesności. Oby odwiedzali artystkę jak najdłużej.
Źródło: Super Express