Nie żyje aktor znany ze "Szklanej pułapki 2". Żona przekazała smutne wieści, świat filmu w żałobie
Nie żyje ceniony hollywoodzki aktor, znany z ról w “Szklanej pułapce 2” i “Christine”. Uchodził za osobę wszechstronnie utalentowaną w sztuce, czego dowodem były liczne przedsięwzięcia poza filmem. O śmierci poinformowały jego żona oraz publicystka Erica Huntzinger. Jego odejście załamało cały świat kultury i filmu.
Nie żyje aktor znany ze "Szklanej pułapki 2"
Kultowy film akcji stał się tłem kariery wielu ciekawych aktorów. Dziś o śmierci jednego z nich poinformowały zagraniczne media. Nie żyje Art Evans, który w “Szklanej pułapce” wcielał się w postać Leslie Barnesa. Zagrał również jedną z pierwszych swoich ról w ekranizacji powieści Stephena Kinga “Christine”. W czasie kariery, która trwała blisko cztery dekady, występował na planie, stawał na scenie, a także śpiewał.
Był pojętnym aktorem, co przekładało się na łatwość adaptacji w rozmaitych produkcjach. Występował głównie w filmach i serialach sensacyjnych, ale niewielkie epizody zaliczył także w melodramatach i kasowych animacjach. To wielka strata dla hollywoodzkiego kina.
Zmarł Art Evans, odtwórca roli w filmie "Szklana pułapka 2"
Wiadomość o śmierci aktora przekazała Erica Huntzinger w rozmowie z magazynem “Variety”, a później potwierdziła ją także jego żona Babe Evans.
Ze złamanym sercem dzielimy się informacją, że Art odszedł. Prosimy o uszanowanie naszej prywatności w tym czasie. Jego upamiętnienie odbędzie się dla przyjaciół i rodziny w późniejszym terminie. Dziękujemy – czytamy oświadczenie rodziny.
Art Evans odszedł “w spokoju” i “będąc otoczonym przez rodzinę”, co pozwala twierdzić, że zmarł w swoim domu. Nie ujawniono jednak przyczyn śmierci ani dodatkowych szczegółów, które mówiłyby chociaż, czy przedtem na coś chorował. Zmarł 21 grudnia w wieku 82 lat.
Czytaj także : Gorąco na antenie TVP Info, gość nie wytrzymał. Takiej awantury jeszcze nie było, widzowie łapali się głowy
Kariera filmowa Arta Evansa
Arthur James Evans urodził się w marcu 1942 roku. Jego kariera trwała niemal 40 lat, a zaczęła się klasycznie – od teatru. Jako dwudziestoparoletni mężczyzna grywał w musicalach na Broadwayu, co pozwoliło mu zostać zauważonym przez łowców talentów.
Pierwszą rolę filmową, jaką otrzymał po przejściu do telewizji, odegrał w filmie “Claudine” w 1974 roku, ale nie został wymieniony w napisach. Rozpoznawalność budował dopiero od późnych lat 70., kiedy zaangażowano go do kilku odcinków popularnych wówczas skeczy komediowych.
Czytaj także : Kolęda 2025. Ksiądz wprost powiedział, na co idą pieniądze z kopert
Status gwiazdy kina zyskał na przełomie lat 80. i 90., występując wtedy u boku aktorów, takich jak Bruce Willis czy Tom Bower.
O wspomnianej wcześniej wszechstronności decydowała nie opinia ludzi, a fakt, że poza graniem w filmach pojawiał się również w teledyskach i śpiewał. Można go zobaczyć m.in. w klipie Stevie Wondera “Go Home”.