Nie żyje aktor Lance Reddick. Podano przyczynę śmierci, ukrywał chorobę przed wszystkimi
17 marca 2023 roku w wieku 60 lat odszedł Lance Reddick. Aktor zyskał ogromną popularność między innymi rolą Charona we wszystkich częściach "Johna Wicka". Podano przyczynę śmierci gwiazdora.
Lance Reddick nie żyje
Kilka tygodni temu media obiegła przykra wiadomość o śmierci Lance Reddicka. Amerykański aktor odszedł w wieku 60 lat. Jak donosiło TMZ, ciało gwiazdora zostało znalezione w jego domu.
Aktor Lance był przed śmiercią wyjątkowo aktywny w mediach. Aktor udzielał wywiadów, w celu wypromowania czwartej części "Johna Wicka". W przyszłym tygodniu miał wystąpić w programie Kelly Clarkson.
Lance Reddick nie żyje. Podano przyczynę śmierci aktora
W dniu śmierci aktora media podawały, że Lance Reddick umarł z przyczyn naturalnych.
- Lance został nam odebrany o wiele za wcześnie. Dziękujemy za całą ogromną miłość, wsparcie i piękne historie udostępnione w mediach społecznościowych w ciągu ostatniego dnia. Widzę wasze wiadomości i nie mogę wyrazić, jak bardzo jestem wdzięczna - pisała jego żona w mediach społecznościowych.
Po niemal trzech tygodniach od śmierci artysty prawda na temat przyczyny jego zgonu okazała się jednak zupełnie inna. Według TMZ , Lance Reddick zmagał się z chorobą wieńcową oraz zmianami miażdżycowymi. Mężczyzna miał zataić informacje o złym stanie zdrowia i do końca życia oddawał się pracy.
Kim był Lance Reddick?
Lance Reddick przyszedł na świat 7 czerwca 1962 roku. Na ekranie zadebiutował w 1997 roku w serialu "Więzienie Oz". Rozpoznawalność przyniosły mu rola w "Fringe: Na granicy światów", gdzie wcielił się w postać Phillipa Broylesa. Przez sześć lat grał również w serialu "Prawo ulicy".
Widzowie kojarzą go jednak głównie z roli Charona w serii "John Wick". Rola ta przyniosła mu ogromną popularność na całym świecie.