Nie żyje 37-latek. Siła uderzenia była ogromna, auto rozerwało na pół
W woj. lubuskim doszło do tragicznego wypadku. Kierowane przez 37-latka Audi wypadło z drogi i wbiło się w znajdujące się na poboczu drzewo. Pojazd został dosłownie rozerwany na dwie części.
Śmiertelny wypadek w woj. lubuskim
Tragedia w woj. lubuskim. Służby ratunkowe zostały powiadomione o wypadku w okolicach miejscowości Szczaniec w środę (30.08) ok. 16:00. Informacja o tym zdarzenia została jednak przekazana przez strażaków dopiero dziś (31.08).
Z relacji służb wynika, że kierowca Audi poruszał się z dużą prędkością. Samochodem podróżowały dwie osoby: 37- i 32-latek. Siedzący za kierownicą starszy z mężczyzn stracił w pewnej chwili kontrolę nad pojazdem i wypadł nim z drogi. Auto roztrzaskało się na przydrożnym drzewie.
Samochód został rozerwany na pół
Karetki pogotowia, straż pożarna i funkcjonariusze policji pojawili się na miejscu zdarzenia już po kilku minutach. Niestety medycy nie zdołali uratować 37-latka. Młodszy z mężczyzn z obrażeniami ciała został przewieziony do pobliskiego szpitala.
Strażacy ze Świebodzina udostępnili dziś zdjęcia rozbitego pojazdu. Audi wskutek czołowego zderzenia z drzewem zostało dosłownie rozerwane na pół.
Uważajmy na drogach!
Przyczyny tego wypadku nie są jeszcze znane, ale zawsze warto zaapelować o rozwagę na drodze. Znowu mamy do czynienia z niebezpiecznymi warunkami pogodowymi - burzami, deszczem, gradem i podtopieniami.
Warto też pamiętać na przyszłość, że o ile w przypadku kiepskiej pogody nasza czujność jest wzmożona, to potencjalnie bezpieczne warunki tę czujność usypiają. Policja nieustannie apeluje o ostrożność, przestrzeganie ograniczeń odnośnie do dopuszczalnej prędkości oraz niewsiadanie za kółko pod wpływem alkoholu.
Źródło: Straż pożarna w Świebodzinie