Nie pomógł nawet śmigłowiec LPR. Nie żyje 43-latek
Tragiczny wypadek w miejscowości Dydnia (woj. podkarpackie). Jadący motocyklem 43-latek stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w znajdujące się przy drodze ogrodzenie. Przybyłe na miejsce pogotowie ratunkowe próbowało reanimować mężczyznę, ale akcja nie powiodła się. Sprawę wyjaśnia policja pod nadzorem prokuratora.
Tragedia na drodze. Nie żyje 43-latek
Do zdarzenia doszło w niedzielę (10 września) ok. godziny 11 w miejscowości Dydnia w powiecie brzozowskim (woj. podkarpackie). Jak wynika ze wstępnych ustaleń policji, kierujący motocyklem kawasaki 43-latek stracił podczas jazdy po łuku drogi panowanie nad pojazdem .
- W wyniku tego mężczyzna zjechał z drogi i uderzył w ogrodzenie . Motocyklista odniósł obrażenia ciała, które mimo podjętej przez Lotnicze Pogotowie Ratunkowe reanimacji, okazały się być śmiertelne - przekazał portalowi Goniec.pl rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Brzozowie asp. Tomasz Hałka.
Mężczyzna z impetem wjechał w ogrodzenie
Na przesłanych przez oficera prasowego brzozowskiej policji zdjęciach widać, z jak dużą siłą motocyklista musiał uderzyć w ogrodzenie, które pod wpływem naporu uległo całkowitemu zniszczeniu.
Szczęście w nieszczęściu, że podczas wypadku w ogrodzie za płotem nie przebywały żadne inne osoby . Prace policji pod nadzorem prokuratora trwały na miejscu przez długie godziny. Sprawa będzie jeszcze dokładnie wyjaśniana.
Kolejny wypadek z udziałem motocyklisty
To już kolejny tragiczny wypadek z udziałem motocyklisty, jaki wydarzył się na polskich drogach w niedzielę . Jak informowaliśmy , w dramatycznym zdarzeniu w Chrcynnie zginął 40-letni kierowca jednośladu.
Mężczyzna zderzył się z jadącym z naprzeciwka samochodem osobowym, którym podróżowały dwie osoby. Kierującej audi i pasażerowi nic się nie stało.
Źródło: Goniec.pl