"Nie mogę dłużej pozwalać na...". Awantura o dziecko Joanny Opozdy
Narasta konflikt pomiędzy Małgorzatą Ostrowską-Królikowską a Joanną Opozdą. Gwiazda “Klanu” walczy bowiem w sądzie o możliwość widywania się ze swoim wnukiem, Vincentem. Z tego powodu postanowiła opowiedzieć o całej sytuacji w mediach. Na jej słowa szybko zareagowała synowa, która nie gryzła się w język.
Małgorzata Ostrowska-Królikowska walczy o kontakt z wnukiem
Ponad 2 lata temu Małgorzata Ostrowska-Królikowska została szczęśliwą babcią Vincenta , syna Joanny Opozdy i Antoniego Królikowskiego . Związek gwiazdorskiej pary nie przetrwał jednak próby czasu i Ci postanowili rozstać się jeszcze przed narodzinami swojego syna. Od tamtej pory trwa głośny spór pomiędzy żoną aktora a jego rodziną.
Małgorzata Ostrowska-Królikowska postanowiła zawalczyć o regularne kontakty ze swoim wnukiem , którego nie widziała od kilku miesięcy. Rozprawa w tej sprawie odbyła się kilka dni temu.
Złożyłam ten wniosek ponad rok temu i dopiero teraz odbyła się ta rozprawa. Zrobiłam to, bo mam na względzie tylko dobro dziecka - wytłumaczyła w rozmowie z "Faktem".
Joanna Opozda ostro odpowiedziała na oskarżenia teściowej
Informacje dotyczące słów Małgorzaty Ostrowskiej-Królikowskiej na temat kontaktów z wnukiem szybko dotarły do Joanny Opozdy. Gwiazda postanowiła również i tym razem zawalczyć o swoje dobre imię, dlatego w jej mediach społecznościowych pojawiło się specjalne oświadczenie w sprawie trwającego procesu sądowego.
W związku z pojawiającymi się w mediach, nieprawdziwymi informacjami na temat mojej relacji z Małgorzatą Królikowską, chciałabym wyjaśnić kilka kwestii - rozpoczęła aktorka.
ZOBACZ: Agnieszka Kaczorowska rozstała się z mężem. O mały włos w ogóle nie doszłoby do ślubu
W dalszej części swojej wypowiedzi 36-latka podkreśliła, że od ponad 2 lat mierzy się z ogromnymi atakami w kierunku zarówno jej, jak i jej syna. Jak zaznacza, nigdy nie utrudniała kontaktów Vincenta z jego babcią, lecz to ona sama odwołała jedno z zaplanowanych spotkań.
Od ponad dwóch lat mierzę się z publicznymi atakami, które dotyczą zarówno mnie, jak i mojego syna, Vincenta. Chciałabym podkreślić, że nigdy nie utrudniałam kontaktów pomiędzy Vincentem, a jego babcią. To ona sama odwołała ostatnie spotkanie, tłumacząc się zobowiązaniami rodzinnymi, mimo wcześniejszych deklaracji w mediach i opowieściach o prezentach dla Vincenta na Boże Narodzenie, których nigdy nie dostał - kontynuowała.
Joanna Opozda postanowiła przerwać lawinę oskarżeń
To jednak jeszcze nie koniec mocnych słów Joanny Opozdy. Celebrytka w dalszej części oświadczenia nie postanowiła się hamować i wprost nazwała działania gwiazdy "Klanu" próbą "medialnej pokazówki" . W tym miejscu po raz kolejny podkreśliła, że Małgorzata Ostrowska-Królikowska przez ostatnie lata nie wykazywała żadnej chęci spotkania z wnukiem.
Niestety, sprawa sądowa, którą Małgorzata Królikowska wniosła, wydaje się jedynie próbą medialnej pokazówki. Publicznie próbuje kreować się na troskliwą babcię, podczas gdy prywatnie przez dwa lata nie wykazywała żadnej inicjatywy, by spotkać się z Vincentem. Ta cała sytuacja to wyłącznie PR-owa zagrywka, a nie autentyczna troska o wnuka - podkreśliła aktorka.
ZOBACZ: Przyjaciel Dody nie miał litości, zakpił z Pachuta. Zdumiewające zdjęcie niesie się po sieci
Pod koniec swojego oświadczenia Joanna Opozda dodała, że nie miała zamiaru poruszać więcej kwestii relacji z rodziną męża . Jak podkreśla, to zachowanie babci Vincenta zmusiło ją do przerwania milczenia i sprostowania pojawiających się oskarżeń. Celebrytka ponadto zaznaczyła, że nie życzy sobie, aby życie jej syna było wykorzystywane do kreowania czyjegokolwiek wizerunku w mediach.
Przykro mi, że sprawy prywatne muszą być poruszane publicznie, ale nie mogę dłużej pozwalać na szerzenie nieprawdziwych informacji, które mają na celu wyłącznie medialne rozgrywki. Moim priorytetem zawsze było dobro mojego syna i nadal nim pozostaje. Proszę, by jego życie nie było wykorzystywane do kreowania wizerunkowych i pr-owych działań w mediach. Nie zamierzam dłużej tolerować niesprawiedliwych oskarżeń i prób wywierania presji medialnej. Zasługuję na szacunek i prywatność, a Vincent powinien mieć prawo do spokojnego dzieciństwa, bez udziału w publicznych sporach. Po raz kolejny proszę, by pani Królikowska przestała udzielać wywiadów na temat mojego syna w mediach - zakończyła.