Natasza Urbańska wyznała prawdę o związku z Januszem Józefowiczem. Padły wymowne słowa
Natasza Urbańska i Janusz Józefowicz są parą, która od wielu lat budzi skrajne opinie. Część fanów ich muzycznych osiągnięć sugeruje, jakoby za sukcesem piosenkarki stał jej wpływowy mąż. Inni zaś snują domysły o tym, że to właśnie on jest największym hamulcowym jej kariery. Wszyscy z nich zgodni są za to w innej kwestii. Krzywdząco sądzą bowiem, że 45-letnia Natasza Urbańska jest utrzymanką 64-letniego reżysera. Gwiazda wreszcie zabrała głos w sprawie tych paskudnych plotek.
Natasza Urbańska talentami obdarzyłaby kilka osób
Natasza Urbańska ostatnio wzięła udział w głośnych preselekcjach do Eurowizji 2023 i chociaż nie udało jej się zdobyć tam wysokiego miejsca, to jako jedna z nielicznych wystąpiła na scenie w bardzo widowiskowy sposób, wisząc na linie głową w dół i jednocześnie śpiewając. To doskonale obrazuje sceniczną śmiałość i talent, jakim obdarzona jest żona Janusza Józefowicza.
Natasza Urbańska nie ma jednak szczęścia do mediów. W kolrowej prasie częściej niż o jej walorach wokalnych wspomina się o niej w kontekście związku z dyrektorem artystycznym Teatru "Studio Buffo".
Celebrytka od 2008 roku jest jego żoną, a w mediach od początku tej relacji podkreślano, jaka różnica wieku dzieli zakochanych. Janusz Józefowicz jest o 18 lat starszy od swojej lubej. Natasza Urbańska wspólnie z nim wychowuje córkę Kalinę.
Od pewnego czasu w kuluarach zaczęły się złośliwe podszepty, jakoby wokalistka była utrzymanką swojego partnera. Natasza Urbańska przez długi czas milczała, jednak natłok podobnych oskarżeń spowodował u niej sporą złość i poczucie niesprawiedliwości. Postanowiła wreszcie zadać kres tym, jak uważa, wierutnym kłamstwom.
Natasza Urbańska reaguje na obrzydliwe plotki
Natasza Urbańska chce raz na zawsze rozprawić się z niegodziwcami, którzy swoim bezwzględnym działaniem pozostawiają rysy na jej wizerunku. Udzieliła wywiadu, w którym wyjawiła, jak wyglądają sprawy związane z jej twórczością. Wyjaśnienia dowodzą, że z zarzutami, jakoby jej show-biznesowe zapędy finansował mąż, są dalekie od rzeczywistości.
- Ja już od lat inwestuję w siebie. Każdy mój projekt, który robię, to jest moja inwestycja. Poprzednia moja płyta- wszystko było tworzone niezależnie od wytwórni i finansowane przeze mnie - takim wyznaniem zwyciężczyni "Mask Singer" rozpoczęła rozmowę z portalem Jastrząb Post.
Natasza Urbańska ceni niezależność
Natasza Urbańska nie ukrywa, że niezależność jest dla niej ważna. Właśnie dlatego nie zawsze podejmuje współpracę z wytwórniami. Dzięki temu może utrzymać pełną kontrolę nad swoimi projektami, nie bacząc na to, czy spodobają się one komuś "z góry".
Sama dba także o swój sceniczny image, a pieczę nad jej pracą sprawuje jedynie menedżerka, która jest dla niej sporym wsparciem i inspiruje ją do twórczej odwagi. Dzięki temu gwiazda od lat wzmacnia swoje nazwisko w show-biznesie i z dumą opowiada o swojej artystycznej wolności.
- Pojawia się taka siła kobieca, która mnie wzmacnia. Bo wtedy mam siłę próbować nowych rzeczy i nie bać się. I przeć do przodu - komplementowała pracownicę w Jastrząb Post. Czy Natasza Urbańska tymi słowami zdołała przekonać nieprzekonanych i dowieść, że plotki były tylko wymysłem zazdrosnego środowiska?
Śledź najnowsze newsy na Twitterze Gońca: https://twitter.com/GoniecPL
Źródło: Jastrząb Post