Największa tajemnica "Milionerów" wyszła na jaw. Tak naprawdę wygląda telefon do przyjaciela
Hubert Urbański zdradził wielką tajemnicę "Milionerów". Prezenter opowiedział o tym, co dzieje się za kulisami programu w kontekście "Telefonu do przyjaciela". To koło ratunkowe zawsze budziło najwięcej wątpliwości. Teraz wiadomo jak działa.
Hubert Urbański o największym sekrecie programu "Milionerzy"
Hubert Urbański od lat prowadzi “Milionerów” w TVN. Format zaadaptowany z zagranicy świetnie sprawdza się na polskim podwórku i w podwarszawskim studiu goszczą również przedstawiciele tej samej produkcji z innych krajów. Polski wariant jest powszechnie chwalony.
Program ma wiele tajemnic związanych z tym, jak działa. Przez lata Hubert Urbański powoli odsłaniał karty związane z zakulisowymi działaniami w show. Teraz opowiedział o słynnym telefonie do przyjaciela.
Hubert Urbański o tajemnicy telefonu do przyjaciela
Hubert Urbański opowiedział o tajemnicy telefonu do przyjaciela. Wielu osobom wydawało się przez lata, że dzwoni się do stosunkowo przypadkowych osób, a te czekają tylko w domu na możliwość odebrania telefonu.
Co jednak ciekawe, zostaje on odebrany zawsze i to stosunkowo szybko. Czy przyjaciele uczestników mają dostęp do internetu? Czy mają szansę sprawdzić odpowiedź dla osoby siedzącej przy stole? Urbański rozwiał wszelkie wątpliwości,
Hubert Urbański: "Robimy zdjęcie osoby..."
Hubert Urbański dokładnie opowiedział o tym, jak przebiega cała procedura. Nie jest tak prosta, jak mogłoby się wydawać, a osoba, do której telefonuje gracz przyjeżdża do studia razem z nim.
- Razem z zawodnikiem do studia przyjeżdża również osoba towarzysząca, która ma być pod telefonem, czyli przyjaciel. Robimy zdjęcie tej osoby i ta pani lub ten pan jest na terenie studia w osobnym pomieszczeniu razem z jednym z naszych pracowników. Czeka przy biurku pod telefonem na taką ewentualność, by pomóc - wyjaśnił prowadzący w rozmowie z Plejadą. Zaskoczeni?
Źródło: Plejada