Nagranie z Morawieckim podbija internet. Zdenerwowała go obecność Macierewicza?
W mediach społecznościowych pojawiło się nagranie przedstawiające spotkanie Mateusza Morawieckiego i Antoniego Macierewicza nad grobem Jana Olszewskiego. Nerwowa reakcja premiera rozbudziła w sieci dyskusję o tym, czy między politykami nie doszło do przepychanek słownych lub otwartej kłótni.
Mateusz Morawiecki, Sekretarz Generalny Prawa i Sprawiedliwości Krzysztof Sobolewski, prezydencki minister Paweł Szrot oraz inni politycy odwiedzili grób Jana Olszewskiego, by oddać mu hołd w trzecią rocznicę śmierci.
Mateusz Morawiecki nie był zachwycony obecnością Antoniego Macierewicza?
- Trzy lata temu odszedł wielki Polak i patriota - Jan Olszewski. Był osobą krystalicznie uczciwą i wierną swoim poglądom, a jednocześnie ogromnie odważną. Udowadniał swoją niezłomność wielokrotnie. Najpierw podczas II wojny światowej, później przez cały okres PRL oraz w III RP - napisał premier na Twitterze.
W mediach społecznościowych pojawiło się krótkie nagranie ze spotkania Mateusza Morawieckiego i Antoniego Macierewicza . Fragment pochodzi z dzisiejszego wydania "Wiadomości TVP" i materiału poświęconego postaci Jana Olszewskiego.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo
Uwagę internautów przykuło nietypowe zachowanie szefa rządu, który wydawał się wyraźnie zdenerwowany obecnością Antoniego Macierewicza . Komentujący zastanawiają się, czy pomiędzy politykami doszło do ostrzejszej wymiany zdań.
"Czyżby Morawiecki chciał przywalić Macierewiczowi?", "To spojrzenie mówi więcej o atmosferze w obozie władzy niż tysiąc słów", "Podejrzewam, że Antoni Macierewicz powiedział prawdę o Polskim Ładzie" - czytamy.
Napięta sytuacja w obozie Prawa i Sprawiedliwości?
Rząd Mateusza Morawieckiego oraz Prawo i Sprawiedliwość nie mają ostatnio dobrej passy. Przed kilkoma dniami partia przegrała głosowanie w sprawie ustawy covidowej, nazywanej potocznie "lex Kaczyński" . Dziś sytuacja stała się jeszcze bardziej napięta.
Rzeczniczka Prawa i Sprawiedliwości Anna Czerwińska przekazała, że "ścisłe kierownictwo PiS zaakceptowało decyzję ministra finansów Tadeusza Kościńskiego o rezygnacji" . Kilka godzin później media zaczęły spekulować o potencjalnym usunięciu z klubu PiS senatora Jana Marii Jackowskiego.
- Jeżeli receptą na kryzys oraz rozmijanie się z programem wyborczym PiS ma być usuwanie z klubu wiernych programowi wyborczemu PiS, zamiast usuwanie błędów, to znaczy, że ta formacja jest na kursie schyłkowym - napisał na Twitterze polityk.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
-
Maryla Rodowicz o spotkaniu z byłym mężem i jego partnerką. "Broń Boże"
-
Jacek Kawalec szczerze o powrocie "Rancza". Aktor nie widzi takiej możliwości
-
Media podały przykre wieści o Katarzynie Cichopek. Co z pracą w "Pytanie na śniadanie"?
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami z Twojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec.pl
Źródło: Goniec.pl